trochę gadanie pod tezę (obejrzałem pierwsze 30 min.)
człowiekiem rządzą dwa przemożne instynkty
-instynkt zachowania gatunku, co wyewoluowało w rodzinę, oraz
- instynkt stadny, czyli potrzeba bycia takim, jak inni.
Tym drugim można łatwo manipulować, przez media, stwarzając wyobrażony obraz świata, do którego mamy się przystosować.
Pozostaje do opanowania (dla rzeczonych neomarksistów) ten pierwszy, stąd ataki na rodzinę, propaganda antypopulacyjna, zwalczanie, będącego przedłużeniem rodziny, nacjonalizmu.
dlaczego pod tezę:
bo sprawa chrześcijaństwa była być może zasadnicza w czasach przed rewolucją francuską, obecnie, gdy nie ma ono narzędzi, by kształtować obraz świata, wystarczy jego zmiękczanie, "dostosowanie do nowoczesnego świata"
Jeszcze nie widziałem, ale obejrzę, może już jutro.
Odpowiadając na pytanie z tematu - neomarksistowski projekt zakończy się wtedy, kiedy wygra, czyli anihiluje cywilizację i kulturę (religię oczywiście w pierwszej kolejności, ale to się w wielu krajach już udało).
Po pierwsze - wiara. Jezus dał pieczęć Kościołowi - nie martw się o Kościół, a raczej o to czy sam będziesz chciał do niego należeć.
Po drugie - Polska. Tu jest się o co martwić, bo Polska albo będzie mądra, albo jej nie będzie - takie już nasze geopolityczne położenie.
Polska ma szansę na mądrość tylko będąc katolicka - to widać bardzo dobrze, kiedy sobie uświadomimy że wszelka działalność antypaństwowa i antynarodowa uprawiana jest albo przez ateistów, albo przez osoby hołownio i tygodnikopowszechno-podobne, czyli po prostu wrogów wewnętrznych Kościoła.
Dlatego patriotyczny obowiązek to pogłębiać wiarę, a obowiązek religijny to pogłębiać patriotyzm oraz wiedzę. To się zazębia, jedno wynika z drugiego, a drugie z pierwszego.
Może dlatego jesteśmy chyba ostatnim krajem gdzie katolicyzm się liczy na poziomie państwowym. Wciąż jeszcze. I dlatego wciąż jeszcze istniejemy.
Cieszmy się że to wszystko mamy podane na talerzu - wystarczy uparcie nie zamykać oczu.
Jeśli chcemy żyć, chcemy by nasze dzieci miały jeszcze przynajmniej wybór należenia do normalnego świata - musimy sobie uświadomić że to jest wojna.
Oni wiedzą że to jest wojna, oni idą po nas z takim hasłem wprost - nie mają żadnych świętości, żadnych zasad i co najważniejsze - żadnych zahamowań.
Prorocy zapowiadali wojnę o rodzinę jako ostatnie pole zmagań Szatana z Bogiem. Agentura radziecka - ta co zwiała na Zachód - wprost opisywała co jest ich celem: zniszczenie religii, patriotyzmu i rodziny.
Kiedy ludzie tak diametralnie odlegli od siebie jak dwie wymienione wyżej grupy - mówią to samo, to warto się co najmniej zastanowić. A kiedy rzeczywistość potwierdza to, co mówią - to tylko uparcie zamykający oczy tego nie widzi.
Po raz kolejny - to samo co wyżej, ale w sposób zwarty, metodyczny i planowy, ustami byłego agenta KGB. Kto nie widział - niech ogląda, kto widział - niech się uczy na pamięć:
Komentarz
Jest, na dwóch poziomach.
https://emojipedia.org/unicode-6.0/
dziękuję