Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

O kobiecych fanpage'ach katolickich - brzmi znajomo?

124»

Komentarz

  • edytowano luty 2021
    malagala powiedział(a):
    @Ida i myślisz, że w czasach przyzwoitek gwałtów nie było? :/
    W obecności przyzwoitki, raczej nie.

    Wtedy gwałcono dziewczęta i kobiety z niższych sfer - chłopki, robotnice. W tym środowisku, bywało, że nawet mężowie swoje żony gwałcili.
  • No tak kobiece funpage zostały sprowadzone do gwałtu
    Podziękowali 1Joanna36
  • Swiat jest piękniejszy i łatwiejszy do przyjęcia, gdy przyjmiemy, że zle rzeczy zdarzają się innym. A nas i naszych dzieci to nie dotyczy. Wszak szanujemy się.
    Jakie to proste :o
  • @Aga85 lepiej bym tego nie ujęła...
    Podziękowali 1Aga85
  • Nie macie wrażenia, że takie teksty "prowokowała", "sama się prosiła" są jakimś - nie wiem - wyparciem i próbą pocieszenia się, że "mnie to nie spotka", "tamtą spotkało, bo była taka czy inna, ja nie jestem, wiec jestem bezpieczna"?

    Trudno zaakceptować, że złe rzeczy spotykają dobrych ludzi z rąk złych ludzi. Łatwiej myśleć, że może tamci dobrzy wcale nie byli tacy dobrzy (więc to, co ich spotkało, to w jakiś sposób mniejsza krzywda) albo może byli głupi, a za "głupotę się płaci".
    Podziękowali 2Aga85 milka85
  • Klarcia odszczekuje wszystko, co wcześniej napisała.
    Nie zdawałam sobie sprawy z powagi sytuacji.

    Dlaczego kobiety nie siedzą w kawiarniach?

    Spacerując po niektórych dzielnicach Brukseli, Londynu, Paryża czy Sztokholmu, nagle zauważasz, że widoczni są tylko mężczyźni. Co się stało z kobietami? Zrezygnowały z dostępu do miejsc publicznych w zamian za bezpieczeństwo.

    https://opoka.news/dlaczego-kobiety-nie-siedza-w-kawiarniach

    Feministka czy nie, ale w tym co podała jest jednak prawda. Dopytałam się znajomych w wyżej wspomnianych krajach i w Niemczech.
    W moim mieście jest spokój, ale jednak młode kobiety same wieczorami nie chodzą.
    Córka mi mówiła, że w Mannheim zdarzały się gwałty w biały dzień.

    Jest prawdą, że muzułmanek bez mężczyzny w kawiarniach nie ma.

  • Gosia5 powiedział(a):
    @beatak , źle zrozumiałaś, chodziło o przykład sytuacji, w których nie szanujemy siebie, a przez to narażamy na niebezpieczeństwo.
    I dzięki za analizę mojej podświadomości.
    @Katarzyna napisała, za co Jej dziękuję. nie będę drążyć tematu.

    Ida powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    mi chodzi o to, że kobieta ma moim zdaniem dość mały wpływ na to, jak bardzo swoim zachowaniem naraża się na gwałt. I dlatego wkurzające są te porównania do kradzieży, bo naprawdę nie wiem, co byłoby analogiem zamka w drzwiach :(

    Mnie się wydaje, że jest odwrotnie. Kobieta ma duży wpływ na to, czy swoim zachowaniem naraża się na gwałt. Jak łazi w odludne miejsca sama, wraca do domu po nocy bez "ochrony", zaprasza do domu niedawno poznanego mężczyznę - to się sama naraża.
    Dawniej były "przyzwoitki" pilnujące panien przebywających w towarzystwie mężczyzn spoza rodziny. Niegłupie rozwiązanie.

    @Gosia5 , @Ida bardzo się mylicie,jeśli uważacie,że gwałcone są tylko dziewczyny/kobiety ,które "prowokują".
    Znam osobiście trzy kobiety,które nie prowokowały.
    Jedna wracała z pracy zimą ok .17.00,więc w spodniach,zimowej kurtce,w butach traperach.Na jej szczęście gwałciciel "tylko " ją obmacał,bo szedł jakiś człowiek i go spłoszył.Sytuacja zdarzyła się z 300 metrów od posterunku policji,normalna,spokojna dzielnica.
    Oczywiście pierwsze pytanie policjanta brzmiało: a może go pani czymś sprowokowała?

    Druga wracała ze szkoły,w dzień,miała kilkanaście lat.
    Też normalna dzielnica.Też ubrana normalnie,jeansy,bluza,sportowe buty.
    "Sprowokowała" tym,że nie reagowała na zaczepki gnojków,którzy podjechali samochodem do krawężnika,jechali obok chodnika  i ją wyzywali.
    Po chodniku szli dorośli -nikt nie zareagował.
    Jak zaczęła biec,jeden wyskoczył z samochodu,wciągneli ją do środka,
    wywieźli za miasto i zgwałcili.

    Trzecia podobnie
    Nastolatka,wracała z kolegą z biblioteki,przechodzili przez park.
    Nie jakiś ciemny,zadrzewiony,zapuszczony-nie.
    Zwykły park z szerokimi alejkami,z ławkami,z biegającymi dziećmi.
    Normalnie ubrana,bo w domu właśnie przestrzegano zasady,że dziewczyna musi się szanować.Mieli pecha spotkać żołnierzy,którzy zakończyli służbę dla ojczyzny.
    Chłopaka skatowali,bo próbował ja obronić,ją zgwałcili.

    Gwałciciel ma wywalone czy kobieta ma na sobie spodnie,kombinezon,kurtkę do kolan.
    Jak ma chory zamiar,to go zrealizuje na każdej kobiecie.


    Podziękowali 1Gosia5
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.