Coz wam mogę napisać, mąż s domu, odpoczywa, szwy zdjęte, czekamy na wyniki badań, chodzimy po specjalistach, już powoli można mówić Chwała Bogu;) ale jeszcze oczekiwanie trwa;)
Słuchajcie, mamy wyniki! Guz był łagodny, niezłośliwy. Jest kilka rzeczy do konsulatacji, do sprawdzenia ale przynajmniej to z głowy. Rehabilitacji chyba nie będzie bo mąż wrócił do całkowitej sprawności! Jestem wdzięczna Wam za modlitwę i Bogu że wysłuchał, do tej pory mi ciężko na samo wspomnienie tego doświadczenia ale pewnie było po coś.
Komentarz
Dziękuję Wam za modlitwę, dziękuję!
Takie wieści to ja lubię