43 minuty po porodzie, na szpitalnej sali, norwescy urzędnicy odebrali noworodka matce. Teraz Europejski Trybunał Człowieka w Strasburgu orzekł, że państwo norweskie dopuściło się naruszenia praw człowieka. – Ta sprawa pokazuje określony model działania Barnevernet – ocenia Silje Garmo, która uzyskała w Polsce azyl po tym, jak uciekła z kraju przed tamtejszym urzędem do spraw dzieci.