Magdalena Ziętek-Wielomska: Podczas pracy nad książką poświęconą Klausowi Schwabowi sięgnęłam po monografię dotyczącą ekonomicznego wymiaru funkcjonowania III Rzeszy. Chodzi o
Państwo Hitlera autorstwa Götza Aly’ego. Jest to unikatowe opracowanie, gdyż do tej pory żaden inny historyk nie zajął się kwestią związków między finansami III Rzeszy a rabunkową i przestępczą działalnością Niemców w tamtym okresie. Teza autora jest taka: Niemcy robili wszystko, by własnego narodu nie obciążać kosztami wojny i by nie dopuścić do inflacji we własnym państwie. Czyli nie chcieli ani zadłużać się na potęgę, ani dodrukowywać pieniędzy. To był żelazny imperatyw, którego władze III Rzeszy konsekwentnie się trzymały. Pomysł na realizację tych wytycznych był prosty: grabić co się da, zadłużać innych i eksportować inflację do innych krajów. Götz Aly starannie opisuje techniczną stronę rozwiązań zastosowanych przez Niemców. Należało do nich choćby przejmowanie kontroli nad instytucjami finansowymi, w tym bankami emisyjnymi, państw okupowanych, dewaluowanie ich walut i używanie tych instytucji jako „słupów” do prania brudnych pieniędzy, w tym dochodów pochodzących ze sprzedaży majątku zrabowanego Żydom. Dokładnie tak – sprzedaży tego majątku. Niemcy zaprojektowali starannie cały system i nie było tak, że Żydów wypędzano z ich domów, po czym Niemcy wagonami wywozili ich majątek i rozdawali go swoim. Najpierw Żydom dawano w zamian za ich majątek „papiery wartościowe” wystawiane przez lokalne instytucje finansowe, po czym przedmioty były sprzedawane, a dochód ze sprzedaży księgowany był przez państwa okupowane jako ICH dochód, po czym był przekazywany Niemcom w ramach opłat okupacyjnych. Żydzi natomiast posiadali nadal „papiery dłużne”. W momencie ich eksterminacji, dług był „umarzany”. W ten sposób Niemcy „przestrzegali” konwencji haskich, zakazujących wywłaszczania ludności okupowanej.
całość
https://konserwatyzm.pl/gotz-aly/
Komentarz