Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dziewięć rzeczy, których nie mówią wam o inflacji

Musicie wiedzieć, że jesteśmy przedmiotem zmasowanego ataku propagandowego. Celem tej akcji jest przestraszenie ludzi oraz (w konsekwencji) władz rzekomą drożyzną. Akcję napędzają bogate i wpływowe grupy interesu, które nie chcą, żeby zmniejszały się nierówności ekonomiczne w społeczeństwie. Odbywa się to oczywiście za zasłoną frazesów o potrzebie „obrony najsłabszych”. W których to najsłabszych inflacja - rzekomo - najmocniej uderza.


https://www.salon24.pl/newsroom/1165609,dziewiec-rzeczy-ktorych-nie-mowia-wam-o-inflacji

Komentarz

  • Po pierwsze inflacja zabiera procentowo każdemu kto ma oszczędności oraz zdefiniowane wcześniej dochody (umowa o pracę, zlecenie, dzieło, kontrakty). Biednemu może zabierze kwotowo mniej, ale za to z pieniędzy które są mu potrzebne do przeżycia. Bogaty straci więcej, ale z pozostałej sumy spokojnie sobie przeżyje.

    Poza tym jaki bogaty człowiek trzeba cały swój majątek w gotówce lub lokatach pieniężnych? Bogaci mają doradców którzy potrafią zapewnić maksymalną optymalizację posiadanego majątku poprzez najkorzystniejsze inwestycje. A towary jak wiadomo podczas inflacji zwiększają wartość. Biednego na towary inwestycyjne nie stać, zatem albo przeje wszystko, albo sporą część uciułanych pieniędzy odda Państwu poprzez mechanizm inflacji.

    Przykład:
    - dostaję 1000 zł po miesiącu pracy i za ten 1000 mogę kupić tyle co za 900 w poprzednim miesiącu. Ponieważ miałem wyliczone 500 zł na opłaty, a 500 na jedzenie, to teraz mogę zjeść tak jak poprzednio za 400. Czyli zabraknie mi na kilka dni chleba.
    - dostaję 1000000 zł i po miesiącu mogę kupić tyle co za 900000, ale życie mnie kosztuje 200000, przyjemności kolejne 300000 i na konto zamiast 500000 pójdzie 400000. trochę wkurzające, ale mogę z tego 1000000 połowę zainwestować w drożejące mieszkania i sprzedać z dużym zyskiem. Inflacja pożre mi dużo mniej niż kiedy nic nie zrobię, a inwestycja pokryje taką stratę z nawiązką.

    Dla biednego żyjącego z dnia na dzień najlepsza jest zerowa inflacja, bo ma stabilna wegetację. Dla ciut zamożniejszego który posiada małe oszczędności najlepsza jest deflacja. A bogaci ludzie potrafią zarabiać zarówno w deflacji (gra na giełdzie na spadki, zakup odpowiednich walut, kryptowalut itd.) jak i na inflacji (inwestycje w złoto, diamenty, inne towary, nieruchomości itd.)
     
    Wystarczy chwilkę pomyśleć zamiast czytać propagandowe brednie.
    Podziękowali 2Klarcia Avq
  • Wrzuciłam to, żeby ktoś mądrzejszy od Klarci się wypowiedział. 
    @Turturek - dziękuję.
  • kitek powiedział(a):

    1. Dużo zależy od decyzji samorządu.
    2. Podwyżki energii będą - jest to koszt Pakietu Klimatycznego. To samo mam w Niemczech, gdzie PiS nie ma wpływów.
    3. Trzeba było nie włazić do UE i teraz nie płakać. Przed referendum Klarcia ostrzegała, gdzie tylko mogła.
  • Klarcia powiedział(a):

    3. Trzeba było nie włazić do UE i teraz nie płakać. Przed referendum Klarcia ostrzegała, gdzie tylko mogła.
    Problem w tym, że referendum dotyczyło zupełnie innej formy Unii niż obecnie jest lansowana. Niestety wiele osób nie przewidziało aż tak wielkiego zakłamania elit politycznych.

  • @Turturek akurat artykuł jest dość rzetelny. Twój przykład dotyczy hiperinflacji. 5% w skali roku to względnie bezpieczny poziom inflacji, ma swoje plusy i minusy.
    Natomiast energetyka to w ogóle jest poważny problem bardzo przy tym obciążony polityką międzynarodową.
    Podziękowali 1Klarcia
  • edytowano września 2021
    Ja z perspektywy Niemiec, wiedziałam co się kroi. Już wtedy wiedziałam też, iż będą próbowali lansować w Polsce rozpustę. Tłumaczyłam, ostrzegałam - nie chciano mnie słuchać, bo.. papież przecież zachęcał.

    Tylko w RM prawdę podawano, ale...
  • jan_u powiedział(a):
    @Turturek akurat artykuł jest dość rzetelny. Twój przykład dotyczy hiperinflacji. 5% w skali roku to względnie bezpieczny poziom inflacji, ma swoje plusy i minusy.
    Natomiast energetyka to w ogóle jest poważny problem bardzo przy tym obciążony polityką międzynarodową.

    Podyskutujcie jeszcze, proszę, żebym mogła sobie wyrobić opinię.
    Akurat w tej dziedzinie jestem noga.
  • jan_u powiedział(a):
    @Turturek akurat artykuł jest dość rzetelny.
    Gdyby przedstawiał suche przykłady to byłby rzetelny, ale komentarze i podsumowania w stylu "W których to najsłabszych inflacja - rzekomo - najmocniej uderza." to bełkot propagandowy.

    Inflacja zawsze uderza w najsłabszych najbardziej. Oczywiście małą 5% inflacja nikt się nie przejmuje, podobnie jak wieloma innymi problemami dotykającymi najuboższych. Niestety nawet 10 zł mniej dla takiej osoby to często pójście spać o pustym brzuchu.

    W artykule masz kolejną brednię dotyczącą wzrostu płac i ich pozytywnym wpływie na niwelowanie strat inflacyjnych u najuboższych. Wzrost płac zawsze pociąga za sobą większy wzrost cen. Ceny uciekają szybciej, bo wraz z zarobkami rosną też podatki jakie trzeba zapłacić. A zysk ze sprzedaży musi pokryć zarówno płace jak i daniny dla Państwa. Wygranym zatem jest Państwo, a przegranym najubożsi i te małe firmy które maja niewielką płynność i nie mogą tak szybko reagować z uzupełnieniem budżetu na podwyżki.

    O podwyżkach stóp procentowych było napisane tylko od strony podnoszenia oprocentowania kredytów, nie uwzględniono natomiast wpływu na umocnienie złotówki czyli zmian kursowych.

    Pozornie ten artykuł może wydawać się rzetelny, ale jak się dobrze wczytać, wychodzi cała perfidia manipulacji.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Piszesz jakby gospodarka stanowiła grę o sumie 0, tymczasem jest możliwa sytuacja win-win.

  • Jasne że możliwa, ale nie o tym był artykuł. Aby wszyscy byli wygrani należy odbudować prawdziwą klasę średnią, bo 4000 zł miesięcznie to na pewno nie jest klasa średnia. Zacząć należy od uproszczenia zasad prowadzenia małych firm, tak aby każdemu opłacało się je założyć. Niestety obecny rząd chce polaryzacji gospodarki, tak aby zostały głównie tylko duże firmy i pracownicy.
    Podziękowali 2Klarcia Avq
  • Turturek powiedział(a):
    Jasne że możliwa, ale nie o tym był artykuł. Aby wszyscy byli wygrani należy odbudować prawdziwą klasę średnią, bo 4000 zł miesięcznie to na pewno nie jest klasa średnia. Zacząć należy od uproszczenia zasad prowadzenia małych firm, tak aby każdemu opłacało się je założyć. Niestety obecny rząd chce polaryzacji gospodarki, tak aby zostały głównie tylko duże firmy i pracownicy.

    Odnoszę odmienne wrażenie. Morawiecki chce odbudować i wzmacniać małe i średnie firmy - widziałam, że już coś działa na tym polu.
    Klasę średnią to zniszczą w Niemczech, gdy lewactwo się dogada i stworzy koalicję.

    Lewicowe partie to:
    1. SPD, czyli Sozialdemokratische Partei Deutschlands (socjaldemokratyczna partia lewicowa, umiarkowana),
    2. Bündnis 90/Die Grünen (partia ekologiczna, umiarkowana z radykalnymi tendencjami),
    3. Die Linke/Die Linkspartei (lewicowa partia z tendencjami radykalnymi),

    Ich rządy będą w stylu Bidena, a może nawet jeszcze gorsze. Głosują na nich wszyscy muzułmanie i inni przybysze mający prawa wyborcze, ale i ich niemieccy zwolennicy - zazwyczaj jest to smarkateria, mająca jeszcze kiełbie we łbie.

    O taką nędze jak Klarcia, to się zatroszczą, chyba, że im okażę jawną wrogość i zacznę nawijać o zboczonych homosiach, od których islam nas wyzwoli. :)
  • Morawiecki tak chce odbudować i wzmacniać małe firmy, że dowala im kosztów i obowiązków. Jedyne działania pozytywne były wtedy kiedy wycofywał się ze swoich pomysłów.

    Jednym z przytaczanych przeze mnie kuriozów jest comiesięczne wysyłanie Jednolitego Pliku Kontrolnego przez osoby rozliczające się kwartalnie. Do tego coraz większy stopień komplikacji przepisów, rodzajów składek, progów itd. sprawia konieczność korzystania z pomocy biura rachunkowego co stanowi spory wydatek dla mikro przedsiębiorcy. Zapowiadane podniesienie kwoty wolnej od podatku jest całkowicie zniwelowane przez podniesienie składki zdrowotnej i niemożność odliczania jej od podatku. Od 4242,38 zł dochodu zaczną się dzięki temu straty.

    Podziękowali 2Avq Odrobinka
  • @Bea Niedługo dojdziemy w Polsce do momentu, w któeym próba argumentowania może być niemile widziana przez pańśtwa władzę...
  • Ja od nowego roku zapłacę o około 10% więcej podatku. No i tyle w temacie ładu.

    Pamiętam jak wchodził liniowy to od kilku znajomych słyszałem, że przestali kombinować, kupować koszty etc , bo przestało mieć to sens.
    Niestety SLD rozumiało nawet to, czego PiS nie rozumie, że dobre podatki to niskie podatki.
  • > Zapowiadane podniesienie kwoty wolnej od podatku jest całkowicie zniwelowane przez podniesienie składki zdrowotnej i niemożność odliczania jej od podatku. <

    A w jakim jeszcze kraju UE jest możliwe odliczanie składki zdrowotnej od podatku? Ja takiego nie znam, może Ty wiesz?

    > dobre podatki to niskie podatki. <

    Tyle, że każda obniżka podatków powoduje jazgot ze strony samorządów, że im wpływy maleją i nie ma funduszy na inwestycje.

  • PawelK powiedział(a):
    Ja od nowego roku zapłacę o około 10% więcej podatku. No i tyle w temacie ładu.

    Paweł, ale te 10% to na podstawie zapowiedzi czy już uchwalonych ustaw?

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.