Zauważyłam, że osoby należące do grup różancowych, maryjnych często duuuzo czasu poświęcają mowieniu o zagrożeniach duchowych, szatanie. Z jednej strony to rozumiem, bo zagrożenia są wszędzie, ale znowu np ruchy charyzmatyczne, gdzie więcej czasu poświęca się Jezusowi, do tych tematów podchodzą rzadziej. Skąd u osób blisko rozanca i Maryi takie zainteresowanie szatanem?
Temat trochę nieprzypadkowy, bo dzisiaj i jutro halloween, ale i przypadkowy, bo widzę duży strach przed zlym duchem, sama byłam ofiarą tego będąc jeszcze bardzo młoda osoba.