Błąd logiczny polega na utożsamieniu grupy kobiet które decydują się na dziecko z grupą tych które dziecka nie chce i dlatego potrzebuje swobodnego dostępu do aborcji. Tymczasem nie jest to ta sama grupa.
Patrzycie na to zerojedynkowo. Ciaza-aborcja. A nie chodzi tylko o strach (przed zachodzeniem w ciążę) poczęcia chorego dziecka. Chodzi o wszystko inne też - o poziom opieki, o procedury medyczne, o brak wsparcia, leczenia, opieki, terapii, finansowania itp - chodzi oczywiście o głęboko uszkodzone czy upośledzone dzieci (i ich rodziny). Bardzo latwo jest i wygodnie a takze bezpiecznie (dla siebie samego i swoich poglądów) upraszczać, ze te protesty to tylko dlatego , ze "wam się ciurlac chcialo" a ponosic konsekwencji to nie. Skrobać sie chcecie, grzesznice. No niestety. To by bylo proste, ale nie jest prawdziwe.
Patrzycie na to zerojedynkowo. Ciaza-aborcja. A nie chodzi tylko o strach (przed zachodzeniem w ciążę) poczęcia chorego dziecka. Chodzi o wszystko inne też - o poziom opieki, o procedury medyczne, o brak wsparcia, leczenia, opieki, terapii, finansowania itp - chodzi oczywiście o głęboko uszkodzone czy upośledzone dzieci (i ich rodziny).
Do jasnej... W czasach mojego dzieciństwa i wczesnej młodości, to wszystko szwankowało, a jednak ludzie mieli co najmniej kilkoro dzieci. Już nawet nie warto wspominać, że w podczas wojny się rozmnażano. Za dobrze jest teraz ludziskom - dawno wojny nie było.
Ja w pełni to rozumiem @kociara ale nadal aborcja jets dość okrutnym rozwiązaniem dla poczętego już dziecka. Sama oczywiście nie wiem jakby to było mieć upośledzone dziecko i nie mieć pieniędzy ale jednak nie czuje się na tyle lepsza od dziecka aby dawać sobie prawo do odbierania mu życia.
Oczywiście jednak zgadam się, że obaw jest mnóstwo, ludzie sami o tym komunikują
Mi ogólnie w strajku kobiet nie podobało się takie przekonywanie, że aborcja jest ok, że to nic, tylko lekki zabieg. Niepopieranie pisu, popieram, aborcji nie
Przodkowie mieszkali w jaskiniach Pradziadkowie chodzili na boso, tylko do kościoła się obuwali. Nie mieli komorek i internetu.
Zgadza się. A my tego co mamy (a czego nie mieli nawet nasi rodzice za młodu) nie chcemy stracić tak bardzo, że gotowi jesteśmy za to zabić.... I zabijamy.
I tylko przyznać się do tego nie chcemy - nazywamy to aborcją, prawem wyboru, itp. I tylko właściwie to mam za złe aborcjonistom - nie dążenie do utrzymania wygody i lżejszego życia kosztem życia innych - to jestem w stanie zrozumieć.
Tak działa psychologia, a decyzje o dziecku nie są podejmowane w emocjach i w tłumie. Za miesiąc emocje opadną i zostaną indywidualne pragnienia lub uprzedzenia...
Ludzie nie zdają sobie sprawy ile osób umiera z winy, zaniedbania lekarza.... U nas w szpitalu zmarła kobieta po porodzie na sepsę, gdyby to było teraz, a dziecko niepełnosprawne, to mieliby następną męczennicę, a to jest niezależne od ustawy, o większą odpowiedzialność lekarzy powinni walczyć. Każdy z nas może tak umrzeć po banalnej operacji.
@Kajla internet jak papier przyjmie wszystko. i tak pełno pan 50+ z piorunami pisze że teraz kobiety nie będą rodzic, a no te 50+ to raczej pewne że nie będa. Na interenecie na różnych grupach też obalali tłumami pis przed wyborami a potem jak wyglądały wyniki wyborów? Tak wygląda ... co wypada to mówią żeby się nie wyróżniać i uniknąć hejtu, a a robią swoje
Jakby ktoś nie wiedział. Ja nie pisałam o aborcji. Ja pisałam o tym, ze te obawy przed zachodzeniem w ciążę, o ktorych sie mówi to nie jest jedynie lęk przed chorym dzieckiem i brakiem (ewentualnym) możliwości usunięciem ciąży.
Bo cala sytuacja z Pszczyny to nie jest tylko śmierć w wyniku ciąży patologicznej To caly katalog patologii
Nigdy wczesniej nie widziałam tylu wypowiedzi kobiet...
Spora część pisała zapewne służbowo
Wątpię. Ale wierzyć w to zawsze można
Nawet nie wiesz jak duża część postów na różnych forach, to posty służbowe. Rozmawiałem kiedyś z gościem który prowadził firmę zajmującą się takimi usługami, a on był jedna z wielu firm nie licząc fram trolli politycznych.
Dla ciebie to preteksty, dla innych czynniki które składają się na decyzję.
To nie są realne czynniki, tylko propagandowe. Odsyłam do źródeł np. Zeszyty Oświęcimskie nr 2" tam jest instrukcja jak wykorzystywać te hasła w celach depopulacyjnych. Wielu uwierzyło i stąd myślisz, że to realne powody.
Ale 2 dzieci to raczej zwyczajna rodzina. 2 plus 1 jest kontrowersyjne, (dla mnie normalne, bo sama z takiej pochodzę). Nie odważyłabym się kogoś nazywać wygodnickim póki nie poznam jego powodów do takiej a nie innej rodziny.
Wygodnictwo tez jest efektem działalności propagandowej. poprzez przekaz medialny można prosto programować ludzi na określone zwyczaje czy poglądy. Dlatego od czasów Bismarcka niemieckie media są związane z działalnością wywiadu i kontrwywiadu.
Kiedyś w Polsce na stancjach dziewczynki były uczone podstaw kontrwywiadu i potrafiły w dorosłym życiu rozpoznać co może być propagandą zaborcy. Dziś w szkołach państwowych oducza się nawet myślenia analitycznego. Nie można mieć zatem pretensji do ludzi, że łykają wszystko jak pelikany i sądzą, że sami na to wpadli.
Potraktujmy przez chwilę jabłko jako symbol błędnej informacji, manipulacji czy propagandy. Jak wtedy wygląda Księga Rodzaju? Przed czym wtedy przestrzega Biblia?
Uważam, że od propagandy nie da się uwolnić. Jesteśmy w niej zanurzeni, a nasze mózgi zaprogramowane tak, by nie docierały do nas informacje, które zaburzają św Spokój. Tylko metanoia daje możliwość odkrycia na chwilę prawdy.
Decyzje podejmowane wbrew oficjalnej narracji też mogą mieć podłoże propagandowe, po prostu ich źródła są w materiałach nieoficjalnych, drugiego obiegu itd.
Uważam, że od propagandy nie da się uwolnić. Jesteśmy w niej zanurzeni, a nasze mózgi zaprogramowane tak, by nie docierały do nas informacje, które zaburzają św Spokój. Tylko metanoia daje możliwość odkrycia na chwilę prawdy.
Decyzje podejmowane wbrew oficjalnej narracji też mogą mieć podłoże propagandowe, po prostu ich źródła są w materiałach nieoficjalnych, drugiego obiegu itd.
dlatego trzeba się maksymalnie od propagandy odciąć
Najłatwiej iść z prądem, w szczególności gdy dodatkowo człowiek się mniej zmęczy.
Ale czemu dajesz sobie prawo do oceniania cudzego układania sobie zycia to ja nie rozumiem. Oceniasz cudze wybory i dziwisz sie, ze komus sie to nie podoba a potem uzalasz aie, jak to są tu tacy niemili. Podobaloby sie Tobie, gdyby ktos krytykowal Ciebie i rodzine, ze sobie w domu mieszkacie, wygodniccy??? A ludzie na chleb nie maja? Sorry Monia. Pod pozorem grzeczności, łagodności, prolife-u, otwartosci skrywasz cały wachlarz zlych emocji wobec ludzi. Ciągle kogoś krytykujesz. Ciągle podważasz cudze wybory, potrzeby, poglądy, wszystko, co niezgodne z Twoimi okrutnie krytykujesz i deprecjonujesz No litości
Nie. Nie. To Ty nie napisałaś zrozumiale_jeski juz chces, zarzucac brak zrozumienia wpisu.
Ale nie. Wszystko jest doskonale zrozumiale i nie odnoszę sie wyłącznie do tego, co zacytowalam. A do całości Prawie kazdy Twoj post to krytyka. Wszystkiego, co juz tylko nieznacznie odbiega od Twojego wyobrażenia czy stanowiska
Komentarz
A nie chodzi tylko o strach (przed zachodzeniem w ciążę) poczęcia chorego dziecka.
Chodzi o wszystko inne też - o poziom opieki, o procedury medyczne, o brak wsparcia, leczenia, opieki, terapii, finansowania itp - chodzi oczywiście o głęboko uszkodzone czy upośledzone dzieci (i ich rodziny).
Bardzo latwo jest i wygodnie a takze bezpiecznie (dla siebie samego i swoich poglądów) upraszczać, ze te protesty to tylko dlatego , ze
"wam się ciurlac chcialo" a ponosic konsekwencji to nie. Skrobać sie chcecie, grzesznice.
No niestety. To by bylo proste, ale nie jest prawdziwe.
W czasach mojego dzieciństwa i wczesnej młodości, to wszystko szwankowało, a jednak ludzie mieli co najmniej kilkoro dzieci.
Już nawet nie warto wspominać, że w podczas wojny się rozmnażano.
Za dobrze jest teraz ludziskom - dawno wojny nie było.
Pradziadkowie chodzili na boso, tylko do kościoła się obuwali.
Nie mieli komorek i internetu.
Oczywiście jednak zgadam się, że obaw jest mnóstwo, ludzie sami o tym komunikują
Ja nie pisałam o aborcji.
Ja pisałam o tym, ze te obawy przed zachodzeniem w ciążę, o ktorych sie mówi to nie jest jedynie lęk przed chorym dzieckiem i brakiem (ewentualnym) możliwości usunięciem ciąży.
Bo cala sytuacja z Pszczyny to nie jest tylko śmierć w wyniku ciąży patologicznej
To caly katalog patologii
Nawet nie wiesz jak duża część postów na różnych forach, to posty służbowe. Rozmawiałem kiedyś z gościem który prowadził firmę zajmującą się takimi usługami, a on był jedna z wielu firm nie licząc fram trolli politycznych.
Mspanc
Decyzje podejmowane wbrew oficjalnej narracji też mogą mieć podłoże propagandowe, po prostu ich źródła są w materiałach nieoficjalnych, drugiego obiegu itd.
Oceniasz cudze wybory i dziwisz sie, ze komus sie to nie podoba a potem uzalasz aie, jak to są tu tacy niemili.
Podobaloby sie Tobie, gdyby ktos krytykowal Ciebie i rodzine, ze sobie w domu mieszkacie, wygodniccy??? A ludzie na chleb nie maja?
Sorry Monia.
Pod pozorem grzeczności, łagodności, prolife-u, otwartosci skrywasz cały wachlarz zlych emocji wobec ludzi. Ciągle kogoś krytykujesz. Ciągle podważasz cudze wybory, potrzeby, poglądy, wszystko, co niezgodne z Twoimi okrutnie krytykujesz i deprecjonujesz
No litości
Ale nie. Wszystko jest doskonale zrozumiale i nie odnoszę sie wyłącznie do tego, co zacytowalam. A do całości
Prawie kazdy Twoj post to krytyka. Wszystkiego, co juz tylko nieznacznie odbiega od Twojego wyobrażenia czy stanowiska