Jeżeli przyglądam się pięknu świata to myślę o nim często w kategoriach sztuki. Natomiast jeżeli będę świadkiem wypadku komunikacyjnego, w którym zobaczę zmasakrowane zwłoki człowieka to nigdy nie pomyślę o tym jako o katharsis. Prędzej traumie. I tak ta oto nowoczesna sztuka wprowadza mnie w.bezdenny smutek, zwłaszcza taka wulgarna. Dlatego omijam tego typu instalacje, nie ze względu na czas lub pieniądze, tylko ze względu na swoje psychiczne zdrowie. To nie wnosi nic do świata dobrego, a złego jest aż nadto.
Tym bardziej jestem zaskoczona tym, że Prayboy to dziwactwo promuje. Bo to właśnie robi - darmowa reklama, rozgłos, mówienie o czymś, co na to nie zasługuje. Dokładnie to, o co chodzi temu artyście.
Tak bez związku z zdjęciem w pierwszym poście, to nie uważam że sztuka to samo piękno, dobro i miłość... Może też być subiektywnie "brzydka", szokująca, prowokująca do myślenia. Ale powtórzę, to uwaga ogólna i nie bronię tego konkretnego eksponatu. Twoje pytania wpasowują są w to biadolenie nad sztuką współczesną, tylko że w wątku został wyciągnięty JEDEN potworek z jednej wystawy (autorka powinna podziękować prayboyowi za reklamę) a wystaw są na stronie muzeum dziesiątki. Dla mnie to za mało by generalizować moralizatorskim tonem "a więc taka jest współczesna sztuka", "ach, dokąd zmierza ludzkość" itp
Otóż to.
Mnie się ta praca nie podoba, ale chyba z nieco innych przyczyn niż wam - nie dlatego, że jest szczególnie brzydka, drastyczna czy "świętokradcza" tylko dlatego, że to bardzo łatwa prowokacja obliczona na dokładnie takie reakcje, jakie przedstawiacie - dla mnie zbyt łatwa.
Czasami mam wrażenie, że tu jest synergia - jedni potrzebują banalnych prowokacji, by zwracać na siebie uwagę, inni potrzebują mieć się na co oburzać. Ja na to reaguję wzruszeniem ramion, interesująca mnie sztuka powstaje gdzie indziej, poza tymi banalnymi prowokacjami i tymi święcie oburzonymi, dla których sztuka=patos.
Przepraszam, ale przez ten tytuł , który pojawia się na górze strony, nie mam ochoty czytać żadnych postów z forum. Działa na mnie odpychająco jak wulgaryzm. Oczywiście przyznaję szczerze, że nie czytałam wątku. Taka uwaga, nie wiem, czy dla kogoś ważna.
Ja bym wolała "dzieła" nie zobaczyć w ogóle. Wstawianie takich rzeczy bez ostrzeżenia uważam za gwałt na forumowiczach. Wiem i domyślam się, że jakie czasy taka sztuka, ale nie życzę sobie tego widzieć.
Oczywiście przyznaję szczerze, że nie czytałam wątku. Taka uwaga, nie wiem, czy dla kogoś ważna.
:-) Porąbany łeb ci przeszkadza czy słowo lewak? Bo "porąbany łeb" to fragment piosenki naszego nieocenionego pieśniarza Jurka Porębskiego. A może chodzi ci o to z nie szanuję głupców jakimi są lewacy?
Ja bym wolała "dzieła" nie zobaczyć w ogóle. Wstawianie takich rzeczy bez ostrzeżenia uważam za gwałt na forumowiczach. Wiem i domyślam się, że jakie czasy taka sztuka, ale nie życzę sobie tego widzieć.
Znajomy był i mówi że dobry ten spektakl Radio Maryja pod artystycznym. Ja na razie do Wawy sie nie wybieram ogladam inne spekrakle w teatrach w lodzi i w Rzeszowie
Jestem totalnym ignorantem w kwestii sztuki, mnie to nie oburza. Widzę w nim wyraz tego, co wielokrotnie słyszałam, czytałam od kobiet, gdy opowiadały o swoich porodach w polskich szpitalach. Nadal wiele osób uważa, że kobieta w porodzie nie jest podmiotem, jej godność i uczucia się nie liczą, dla nich poród jak w tej sztuce to coś normalnego i właściwego.
Dlatego właśnie mi skojarzyło się z porodami w polskich szpitalach, bo pasuje do tego co opowiadały znajome- poniżenie, uprzedmiotowienie, samotność, trauma. Liczył się tylko efekt- dziecko po tej stronie. W czasie aborcji kobiety też są tak traktowane, że potem mają z tego powodu traumę?
@Monira nie chce dyskutować o spektaklu, którego nie widziałam, uważam że to mija się z celem. Mogę polecić wiele innych.
A co do tego dzieła: Ja mam skojarzenia z Izabela z Pszczyny. Chociaż interpretacja AleksandryB tez jak najbardziej ma sens. W zasadzie wymowa może być i prolife i prochoice
Komentarz
Wstawianie takich rzeczy bez ostrzeżenia uważam za gwałt na forumowiczach.
Wiem i domyślam się, że jakie czasy taka sztuka, ale nie życzę sobie tego widzieć.
Porąbany łeb ci przeszkadza czy słowo lewak?
Bo "porąbany łeb" to fragment piosenki naszego nieocenionego pieśniarza Jurka Porębskiego.
A może chodzi ci o to z nie szanuję głupców jakimi są lewacy?
W czasie aborcji kobiety też są tak traktowane, że potem mają z tego powodu traumę?
To nie ma nic do rzeczy
Pierwsza z brzegu recenzja. Niezła, swoją drogą.
http://domagalasiekultury.pl/2022/01/22/pod-ostrzalem-czolgu-na-baterie-o-radiu-mariia-w-rez-rozy-sarkisian-w-teatrze-powszechnym-w-warszawie/?fbclid=IwAR3XS3l1HDOekQsTyFfB41s_JbEIyRnZXoK09xjDAQ-YJRlUQebeqIpdSzI
A co do tego dzieła:
Ja mam skojarzenia z Izabela z Pszczyny. Chociaż interpretacja AleksandryB tez jak najbardziej ma sens. W zasadzie wymowa może być i prolife i prochoice