Dostałem wypłatę po tym namotaniu z podatkami i powiem że jestem grubo w plecy. Jedną z ciekawszych rzeczy jest że jeśli podatek obliczony według nowych zasad był wyższy niż obliczony według starych zasad to przyjmuje sie ten według starych zasad, czyli korzystniej. Haczyk polega na tym że pozostała kwota podatku nie znika tylko przenosi się do zapłaty na przyszłość dopóki liczenie według nowych zasad będzie korzystniejsze, a może to nie nastapić do końca roku, więc przy rozliczeniu PIT-a za rok może być gruuuba dopłata.
Więc jeśli ktoś dostał wypłatę podobną lub wyższą do zeszłorocznej to niech się nie cieszy sprawdzi sobie pasek, ile podatku zostało odroczone na przyszłe oddanie...