Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Życie ze smakiem oranżadki w proszku

edytowano luty 2009 w Ogólna
Życie ze smakiem oranżadki w proszku

Listopad 1981. Spadł śnieg. Wyjeżdżam sankami z porodówki w Drawsku Pomorskim. Wprowadzam się do babci na poddasze poniemieckiej kamienicy. Przez kilka lat mieszkamy tam w pięcioro, potem sześcioro w dwóch pokojach, w tym jednym przejściowym. Toaleta w kuchni. Na chrzest rodzice w ostatniej chwili szukają chrzestnych z najbliższej okolicy - właśnie ogłoszono stan wojenny, podróże są zakazane.


>> więcej

Komentarz

  • nigdzie się nie wybieram, oby tylko nie było wojny... jak w maju 1939...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.