A czy nauka zna może jakąś receptę na udany, szczęśliwy związek?
Prof. Bogusław Pawłowski: Hm, zastanówmy się. Choćby liczne potomstwo. Im więcej dzieci, tym mniejsze ryzyko rozwodu. Rozpada się ok. 40 proc. par bezdzietnych, 27 proc. z jednym dzieckiem, 18 proc. z dwojgiem dzieci, poniżej 10 proc. z trójką dzieci i 3-4 proc. z czwórką i więcej. Czyli udany związek powinien być owocny z biologicznego punktu widzenia.
W Niemczech przeprowadzono niedawno badania na parach studenckich (18-32 lata). Okazało się, że już po roku trwania związku kobiety traciły stopniowo zainteresowanie seksualne partnerem (mężczyźni mieli taki sam apetyt na seks). No bo po co jest związek? Z biologicznego punktu widzenia po to, żeby wydać na świat potomstwo. Nie ma dzieci, więc potencjalnym matkom spada ochota na seks. I zaczynają się rozglądać za innymi kandydatami. To może być efekt charakterystyczny dla większości zachodnich społeczeństw. Rodzi się mało dzieci, więc coraz więcej ludzi prowadzi poszukiwania seksualne.