Parno i duszno. Nie mam narzędzi, żeby towarzystwo wyrzucić z łóżek do szkoły i przedszkola. Bunt jak stąd do Krakowa. "Zrobię wszystkie prace o które mnie poprosisz tylko nie każ mi iść do przedszkola". "Jeszcze pięć minutek". "Zgubiłam książkę do polskiego, napisze coś w zeszycie - pisze- strajk szkolny, koniec roku" W głowach siano, wąż ogrodowy z zimną wodą, lody i plac zabaw. Pytanie- kiedy rozłożysz basen zadawane osiemset razy dziennie. Jeszcze dwa tygodnie...
Komentarz
Jak tak jest u Twoich to się im nie dziwię, że wolą pospać...
U moich w czerwcu normalna szkoła, dodatkowo wycieczki, zawody międzyklasowe i inne atrakcje i chętnie wstają do szkoły.