Ta partia nie ma szans przekroczyć progu wyborczego - skończy jak inicjatywa Marka Jurka. W Polsce nic nowego nie przebije się na politycznej arenie, a już tym bardziej jeżeli odwołuje się do wartości katolickich.
Na marginesie - przypominam, że swego czasu o. Rydzyk udzielił mocnego poparcia Romanowi Giertychowi i co z tego wyszło?
W latach 1993–1997 zasiadał w zarządzie okręgu olsztyńskiego Stronnictwa Narodowego, a także należał m.in. do Niezależnego Zrzeszenia Studentów przy WSP w Olsztynie. W wyborach samorządowych w 2002 kandydował na stanowisko prezydenta Olsztyna z ramienia Ligi Polskich Rodzin, zajął 4. miejsce spośród 11 kandydatów z poparciem blisko 9%[2]. W tych samych wyborach uzyskał mandat radnego sejmiku warmińsko-mazurskiego II kadencji[3], w którym zasiadał do 2004. W wyborach w 2004, otrzymawszy 32 087 głosów, został wybrany do Parlamentu Europejskiego z listy Ligi Polskich Rodzin w okręgu obejmującym województwa podlaskie i warmińsko-mazurskie. W Europarlamencie zasiadał w Komisji Spraw Zagranicznych, delegacji ds. współpracy Unii Europejskiej z krajami Andyjskiego Wspólnego Rynku, a także Komisji tymczasowej do zbadania sprawy rzekomego wykorzystania krajów europejskich przez CIA do transportu i nielegalnego przetrzymywania więźniów.
Działał w Młodzieży Wszechpolskiej i LPR, w której od 2002 pełnił funkcję przewodniczącego władz wojewódzkich, a od 2004 także rzecznika prasowego partii. W sierpniu 2005 wystąpił z tego ugrupowania[4]. Zajął się wspólnie m.in. z Bogdanem Pękiem i Zygmuntem Wrzodakiem tworzeniem partii pod nazwą Forum Polskie, którą w 2006 wykreślono z ewidencji partii politycznych (był jej wiceprezesem). W 2008 współtworzył ugrupowanie Naprzód Polsko, którego był rzecznikiem prasowym (partię wyrejestrowano w 2010).
W PE należał do frakcji Niepodległość i Demokracja, później przeszedł do Unii na rzecz Europy Narodów. Bez powodzenia kandydował z ramienia własnego komitetu w przedterminowych wyborach prezydenta Olsztyna w 2009, w których uzyskał blisko 4% głosów.
Czyli skojarzeniem z ZChN-em nie było przypadkowe.
To nie wina o. Rydzyka że Giertych zdradził. Konfederacja to była na scenie politycznej nowość i jakoś umiała się przebić. Więc czemu ZChR by nie mogło?
Zgadzam się. Co nie znaczy, że jakaś nowa partia nie może zrobić jeszcze więcej czy zwracać uwagę społeczeństwa na wartości chrześcijańskie i rodzinne, które są obecnie tak zagrożone.
Zgadzam się. Co nie znaczy, że jakaś nowa partia nie może zrobić jeszcze więcej czy zwracać uwagę społeczeństwa na wartości chrześcijańskie i rodzinne, które są obecnie tak zagrożone.
Jeszcze raz - żadna nowa partia szczególnie odwołująca się do chrześcijańskich wartości, teraz już nie ma szans na przekroczenie progu wyborczego. Lewactwo urosło w silę i nie dopuści do tego.
Poza tym - prawa strona sceny politycznej jest za bardzo skłócona - gdyby nie JarKacz, to nie było by ZP, a i być może PiS-u też by nie było.
*** Nowego tworu nawet wielodzietni nie poprą w większym niż 1 procent.
Czym ZChR różni się od Konfederacji? Założyciel ma przecież te same korzenie.
Moim zdaniem - są to szczególnie szkodliwe partie. Robią zadymę po prawej stronie, a niczego nie ugrają. Konfederacja skompromitowała się na ogromnej płaszczyźnie. Tylko osoby niezrównoważone tę partię popierają.
Zresztą, na 95% obstawiam, że jeżeli opozycja dojdzie do władzy, to "narodowców" zdelegalizuje. Oni już teraz to Polakom obiecują.
A co do różnicy - ZChR ma program bardziej pro społeczny.
Konfederacja która głosi że jest jest jedyną partią konserwatywną dała jakoś radę przekroczyć próg wyborczy. Kaczyński nie będzie żył wiecznie, potrzebni są nowi liderzy, cieszę się że Kaczyński wybrał Błaszczaka. ZChr mogłoby być naturalnym sojusznikiem PiSu, dużo bardziej niż Konfederacja na którą głosuje teraz wielu praktykujących katolików. Ja będę się przyglądał działalności lidera ZChR. Już jakiś czas temu go słuchałem ale wydawał mi się nieco bez charyzmy, teraz zaczyna się wyrabiać i jego głos jest coraz bardziej słyszalny w katolickich i prawicowych mediach. Moim zdaniem ten człowiek robi dobrą robotę, więcej o nim na boguslawrogalski.pl
Andrzej Duda ma Korzenie w Unii Wolności. To że ktoś był kiedyś w innej partii nie znaczy że należy go skreślać. I proszę nie wrzucać ZchR i Konfederacji do jednego worka bo to nieuprawnione. Czas prawdę ujawni i pokaże czy ZchR coś dobrego dla Polski zrobi. Na razie aktywnie współpracuje z Akcją Wyborczą Polaków na Litwie broniąc interesów Polonii w tym kraju. Mogliby zastąpić w sejmie oszołomów z Konfederacji.
Władza demoralizuje. Widać na przykładzie PiSu, którego działacze wsadzili żony i rodziny na kierownicze stanowiska w państwowych spółkach. Dopiero jak ludzie zaczęli się buntować to Kaczyński to przyciął. Chrzestna mojej żony jest prezesem w dużej spółce skarbu państwa, była już prezesem w kilku innych, nawet nie zna angielskiego. Męża i dzieci też zresztą nie ma.
Wiadomość z ostatniej chwili. W cukierni Dickery w Warszawie i Wrocławiu sprzedawane są dzieciom ciastka w kształcie genitaliów. Przeczytałem na wpolityce.pl i niezalezna.pl
Partia bez mediów nie istnieje. Gdzie ta partia spotyka się z wyborcami ?
W mediach nie - nie mają własnej strony
W Radiu Maryja też nie, w TVP, TVN Polsat też nie
jak oni chcą uzyskać próg wyborczy ?
Mogli by intensywnie działać w terenie, ale na to są za chudzi w uszach. Przypominam, że w roku 2015 PiS wygrało wybory, pomimo tego, że nie miało dostępu do wiodących mediów. Podejrzewam, że ZChR jest nowym tworem, mającym za zadanie pozbawić PiS władzy.
Komentarz
W Polsce nic nowego nie przebije się na politycznej arenie, a już tym bardziej jeżeli odwołuje się do wartości katolickich.
Na marginesie - przypominam, że swego czasu o. Rydzyk udzielił mocnego poparcia Romanowi Giertychowi i co z tego wyszło?
Czyli skojarzeniem z ZChN-em nie było przypadkowe.
Jeszcze raz - żadna nowa partia szczególnie odwołująca się do chrześcijańskich wartości, teraz już nie ma szans na przekroczenie progu wyborczego. Lewactwo urosło w silę i nie dopuści do tego.
Poza tym - prawa strona sceny politycznej jest za bardzo skłócona - gdyby nie JarKacz, to nie było by ZP, a i być może PiS-u też by nie było.
***
Nowego tworu nawet wielodzietni nie poprą w większym niż 1 procent.
Konfederacja skompromitowała się na ogromnej płaszczyźnie. Tylko osoby niezrównoważone tę partię popierają.
Zresztą, na 95% obstawiam, że jeżeli opozycja dojdzie do władzy, to "narodowców" zdelegalizuje. Oni już teraz to Polakom obiecują.
A co do różnicy - ZChR ma program bardziej pro społeczny.
Mogli by intensywnie działać w terenie, ale na to są za chudzi w uszach.
Przypominam, że w roku 2015 PiS wygrało wybory, pomimo tego, że nie miało dostępu do wiodących mediów.
Podejrzewam, że ZChR jest nowym tworem, mającym za zadanie pozbawić PiS władzy.