Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Lucy A i Lucy B

Trafiłem na zastanawiający film. Nie wiem czy się z nim zgadzać czy nie ale sprawa jest zastanawiająca.
Wiem, że wielu nie lubi tradsów, a pani przez 12 minut udowadnia tezę, że to wszystko przez Sobór Watykański II.
W skrócie siostra Łucja została podmieniona lub nie to zależy co uważasz za prawdę.



PS. Spieszmy się nie wierzyć w teorie spiskowe tak szybko się sprawdzają.
NBP opublikował wystawę z implantem  płatniczym

Komentarz

  • Ogladalam. Conajmniej niepokojące
    Podziękowali 1zbyszek
  • > Wiem, że wielu nie lubi tradsów, a pani przez 12 minut udowadnia tezę, że to
    > wszystko przez Sobór Watykański II.

    Sobór Watykański II był zorganizowany przez tradycyjnych biskupów przedsoborowych. Jeżeli ktoś go zwalcza, to nie jest żadnym "tradsem", tylko modernistą.
    Podziękowali 1Klarcia
  • DaddyPig powiedział(a):
    > Wiem, że wielu nie lubi tradsów, a pani przez 12 minut udowadnia tezę, że to
    > wszystko przez Sobór Watykański II.

    Sobór Watykański II był zorganizowany przez tradycyjnych biskupów przedsoborowych. Jeżeli ktoś go zwalcza, to nie jest żadnym "tradsem", tylko modernistą.
    moderniści zwalczają modernistów?
    :)
  • Nie o tym jest ten wątek
    Podziękowali 1agnieszkamama
  • "Zwalczają".
  • Jeśli teza o podmianie Łucji byłaby prawdą to oznaczałoby, że jedynymi osobami, które znają 3 tajemnicę fatimską byliby wrogowie Kościoła no i może papieże.

    Mogło się to odbyć tak, że Łucja zmarła i nie podano tej informacji w mediach jedynie podmieniono osobę. Wygodne, bo zamknięta w zakonie nie musiałaby nic robić przez dziesiątki lat.

    Traktujmy ten temat dość luźno tak ogórkowo i wakacyjnie bo nie wiemy nic.
  • To dołącza kamyczek do tego tematu
    a może zmarła już w 49
    https://gloria.tv/post/3AhTkTNjeMf61d6senFDau1h6
  • Ja także kilka tygodni temu trafiłam na ten film. Wychodzi na to, że to faktycznie są dwie różne osoby. I to oznacza, że musimy wobec władz kościelnych zachować czujność i nie przyjmować wszystkich promowanych obecnie trendów jako powiewu Ducha Świętego.i
  • Ja bym nie szedł aż tak daleko. Po prostu w pewnym miejscu doszło do przegięcia.
  • > musimy wobec władz kościelnych zachować czujność

    I tak kroczek po kroczku oddalamy się od Kościoła.
    Podziękowali 1Klarcia
  • A może to Kościół się gdzieś oddala?
  • Powinniśmy być posłuszni Bogu i ludziom. Znaczy to, że powinniśmy bardzo dobrze rozumieć naukę Jezusa. I spełniać jej wytyczne. Problemem jest Jeżeli trzeba się dużo zastanawiać. Rodzi to stres niepewność, poczucie winy. Dlatego warto zrozumieć Jaka jest Wola Boża, czym jest grzech. Dlatego warto praktykować codzienny rachunek sumienia według prostych i zrozumiałych wytycznych.

    Co do posłuszeństwa innym ludziom, w tym także władzom Kościoła, to przede wszystkim musi ono być w prawdzie. Jeżeli jakakolwiek władza postępuje wbrew nauce Jezusa, to należy jej się przeciwstawiać. Ale tylko wtedy. Bo posłuszeństwo jest wartością, która pozwala nam pozbyć się dumy, pragnienia próżnej chwały, czy nawet pychy.

  • > A może to Kościół się gdzieś oddala?

    A może się oddalił 1.500 lat temu? Jaką masz gwarancję, że kiedyś było dobrze, jeżeli dopuszczasz, że teraz może być źle? Wiara w Kościół opiera się na zaufaniu w prowadzenie Ducha Świętego. Jeżeli to sobie odpuścimy, to wszystko się wali.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Nie mam gwarancji. Ale Kościół współcześnie bardzo podkreśla rolę sumienia, które jest głosem Boga w duszy człowieka. A moje sumienie mówi mi - uważaj. Więc staram się być czujna. Nie oddałam się od Kościoła, jestem nawet we własnej parafii, tej samej od Chrztu. 
  • DaddyPig powiedział(a):
    > A może to Kościół się gdzieś oddala?

    A może się oddalił 1.500 lat temu? Jaką masz gwarancję, że kiedyś było dobrze, jeżeli dopuszczasz, że teraz może być źle? Wiara w Kościół opiera się na zaufaniu w prowadzenie Ducha Świętego. Jeżeli to sobie odpuścimy, to wszystko się wali.

    DaddyPig powiedział(a):
    > A może to Kościół się gdzieś oddala?

    A może się oddalił 1.500 lat temu? Jaką masz gwarancję, że kiedyś było dobrze, jeżeli dopuszczasz, że teraz może być źle? Wiara w Kościół opiera się na zaufaniu w prowadzenie Ducha Świętego. Jeżeli to sobie odpuścimy, to wszystko się wali.

    Duch Święty nieustannie prowadzi, ale po drugiej stronie jest człowiek.raz lepiej słyszący te natchnienia,raz gorzej. Pan Bóg szanuje nasza wolność. Przecież w różnych objawieniach Pan Jezus czy Maryja się skarza na słabości duchowieństwa. Mi się nic nie wali, mimo,że nie jestem ślepo wpatrzona w osoby Papieży, nie myli z urzędem. Wierzę w każdy zwrot Credo,uznaje Sakramenty, jestem częścią Kościoła.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.