Czytałam kiedyś o badaniach, których wynik był taki, że kobiety o większym biuście są mniej inteligentne od tych z mniejszym. Czyli bogaci wolą inteligentniejsze, a biedni pełniejsze;)
Slyszałam o wynikach badań, w których generalnie mężczyźni z kultur bardziej pierwotnych w porównaniu do mężczyzn z naszych zachodnich cywilizacji byli mało zainteresowani kobiecymi piersiami jeżeli wogóle, a które to w naturze, wiadomo, okresowo staja się większe w okresie ciąży i laktacji. Jeżeli już to woleli zdecydowanie mniejszy rozmiar . Jasny sygnał, że kobieta nie jest "zajęta". Możnaby się teraz zastanawiać czyje preferencje są bardziej prymitywne bogatych czy biednych ?
no, dzisiaj zainteresowanie kobietą zajętą wymaga mimo wszystko mniejszych zasobów… by się zgadzało
Tylko jako "duże" powszechnie określa się piersi do max. D/E. Anatomicznie (bez implantu) piersi o większych rozmiarach rzadko mają kształt zbliżony do "połówki kuli", tylko staje się on wydłużony - nieubłagana grawitacja +cienka skóra.
Do tego naprawdę duże piersi (powyżej D/E) statystycznie rzadko występują u szczupłych kobiet.
Powyżej D jest znacznie więcej rozmiarów niż poniżej
Tylko jako "duże" powszechnie określa się piersi do max. D/E. Anatomicznie (bez implantu) piersi o większych rozmiarach rzadko mają kształt zbliżony do "połówki kuli", tylko staje się on wydłużony - nieubłagana grawitacja +cienka skóra.
Do tego naprawdę duże piersi (powyżej D/E) statystycznie rzadko występują u szczupłych kobiet.
Powyżej D jest znacznie więcej rozmiarów niż poniżej
Do brafitterki marsz chyba że to wyjaśnienie dla panów...
Oczywiście. Panie wciskają się np w 80c, a powinny nosić 75 e lub f I to są średnie, piersi.
Albo 70g. Szaleństwo. Zawsze mnie intryguje, gdy panie dużo szczuplejsze niż ja noszą staniki o obwodzie, który są w stanie zdjąć przez głowę bez rozpinania, ale twierdzą że 80. Ja noszę 70. O rozmiarze miski zamilczę, bo w polskiej rozmiarówce nie ma.
Tak, skąd to znam że od zawsze mówiono mi że nosze rozmiar B. Dopóki nie przeczytałam.artykulu o zaniżaniu rozmiarów biustonoszy na korzyść obwodu.przez.Polki. I pewnego dnia.przymierzylam 70 C. I się okazało strzałem w dziesiątkę.
Ok, Wy mówicie o profesjonalnej rozmiarówce, ja o tej z sieciówki Wg. sieciówki powyżej E to są duuże rozmiary.
Pewnie, że są szczupłe/chude panie z dużą miseczką w stosunku do reszty sylwetki, jednak znaczniejsze rozmiary występują statystycznie najczęściej u grubszych kobiet.
Ok, Wy mówicie o profesjonalnej rozmiarówce, ja o tej z sieciówki Wg. sieciówki powyżej E to są duuże rozmiary.
Pewnie, że są szczupłe/chude panie z dużą miseczką w stosunku do reszty sylwetki, jednak znaczniejsze rozmiary występują statystycznie najczęściej u grubszych kobiet.
Nie, po prostu w sieciowkach wiele rozmiarów jest niedostępnych, bo wymagają większej finezji w zakresie konstrukcji.
I nie ma czegoś takiego jak "miseczka e". Miseczka e przy obwodzie 65 to zupełnie co innego niz e przy obwodzie 95.
Ja przepraszam, może bez sensu się mądrzę, ale dla mnie ta wiedza była niemalże zbawienna, może ktoś skorzysta
Komentarz
no, dzisiaj zainteresowanie kobietą zajętą wymaga mimo wszystko mniejszych zasobów… by się zgadzało
Chyba bliżej im do standardowego rozmiaru w PL
Szaleństwo.
Zawsze mnie intryguje, gdy panie dużo szczuplejsze niż ja noszą staniki o obwodzie, który są w stanie zdjąć przez głowę bez rozpinania, ale twierdzą że 80.
Ja noszę 70. O rozmiarze miski zamilczę, bo w polskiej rozmiarówce nie ma.
I nie ma czegoś takiego jak "miseczka e". Miseczka e przy obwodzie 65 to zupełnie co innego niz e przy obwodzie 95.
Ja przepraszam, może bez sensu się mądrzę, ale dla mnie ta wiedza była niemalże zbawienna, może ktoś skorzysta
zależy od ilości dioptrii