Cześć wszystkim, dawno mnie tu nie było. Mam pytanko, znacie jakiegoś Świętego, do którego się mogę pomodlić za moją kotkę? Poza oczywiście w. Franciszkiem i Św. Gertrudą z Nivelles? Pomogła komuś modlitwa za zwierzaka? Wiem, że to dziwne pytanie, ale już nie wiem co robić. Jestem załamana. Koteczka ma problemy zdrowotne, mieszkam z nią sama więc jest moim oczkiem w głowie. Byłam 2 razy u weta, nic nie pomaga, leki nie działają. Koteczka wyraźnie cierpi z bólu a ja już nie wiem co robić. Jest nieobsługiwalna, nie ma opcji żebym ją 3 raz wzięła do weta, nie dam rady jej zapakować do transportera.
Może jest tu ktoś, kto zna się na kotach? Pisałam już na różnych kocich forach, były rady ale głownie żebym ją do weta wzięła. Klarcia ma ogromne problemy behawioralne, jest lękliwa, a przy wizycie u weta walczy o życie ze strachu gryzie, syczy i drapie. Jest zazwyczaj usypiana nawet do badania krwi.
Pomódlcie się za mnie i za moją kotkę, nerwy mi siadają, nie wiem co robić.
Agnieszka
Komentarz
Kiedy moje koty się żarły to wznosiłam akty strzeliste do św. Franciszka i one się wtedy wreszcie dogadały.
Poza tym Boga interesują nasze "małe" sprawy.
Niejednokrotnie tego doświadczyłam
Główka bardziej brytyjska.
No chyba że Kartuz
Bo zakładam,że ten z fotki to Twój
Slodziak
Dla niewierzących, nie ma sensu, jak każda inna.
Albo modlitwa, by zdążyć na pociąg, gdy trafia się na korki i jest ryzyko, że się nie zdąży?
Poważne, czy nie?
My to interpretujemy bardzo pięknie
Ale poszło o wino