bo to zawody bardzo obciążające emocjonalnie - a używki są sposobem na odcinanie emocji.
Co do rozwodów, zwłaszcza wśród aktorów to też dlatego, że nie da się przekonywująco "grać miłości" bez zaangażowania emocjonalnego, bez kosztów własnych.
Widziałam raz świetny wywiad Jaruzelskiej z Karolakiem i on o tym m.in. mówi, jaka jest cena grania 10 lat "Rodzinki.pl", i bycia z tą filmową rodziną więcej niż z własną, jak działa mózg kiedy grasz.
Już dawno temu kolega, który śpiewał w musicalu "Metro" tłumaczył mi, że "droga do kariery ma cztery litery". Wtedy pewnie dotyczyło to bardziej kobiet.
Zresztą powiedzmy szczerze, kto z nas by chciał obnażać się przed tysiącami widzów, albo uprawiać seks przed kamerą? Do tego trzeba mieć specyficzną osobowość.
Ciekawy jest przypadek Pauliny Młynarskiej, która mając 16 lat grała w rozbieranej scenie w "Kronice wypadków miłosnych" w reżyserii Andrzeja Wajdy. Wyobraźcie sobie rodziców z artystycznej bohemy, którzy wysyłają nastoletnią córkę do takiej "pracy" u znajomego. Potem mając 20 lat Młynarska zagrała we Francji w pornosie, a potem znienawidziła mężczyzn i stała się zaciekłą feministką.
U męża w rodzinie po przypadkach brata pradziadka w artystycznej bohemie lat przedwojennych, babcia synowi zabroniła iść na ASP i został chirurgiem-urologiem pracującym do swojej 90-tki. U mnie na studiach z architektury (takie pół-artystyczne, pół- inżynierskie) najgorsze było to, że zły przykład i namawianie do używek szło od prowadzących zajęcia jako remedium na iskrę twórczą. Na pierwszym obowiązkowym plenerze w październiku odbyło się odgórne rozpijanie młodzieży, co dla mnie z małej podlaskiej wioski było szokiem. Na artystycznych kierunkach jest dużo b. wrażliwych ludzi i muszą mieć ukształtowaną silną wolę i oparcie w wartościowej grupie, żeby nie dać się zepsuć.
Ciekawy jest przypadek Pauliny Młynarskiej, która mając 16 lat grała w rozbieranej scenie w "Kronice wypadków miłosnych" w reżyserii Andrzeja Wajdy. Wyobraźcie sobie rodziców z artystycznej bohemy, którzy wysyłają nastoletnią córkę do takiej "pracy" u znajomego. Potem mając 20 lat Młynarska zagrała we Francji w pornosie, a potem znienawidziła mężczyzn i stała się zaciekłą feministką.
ale tu większą rolę odegrał szanowny tatuś, co świadczy o tym że to przede wszystkim wychowanie i atmosfera w domu determinuje to kim jesteśmy
W przeciwieństwie do swojej siostry Paulina szczerze opowiada o tym, co działo się w zaciszu rodzinnego domu. Przyznaje, że ojciec – którego kocha całym sercem – cierpiał na chorobę dwubiegunową, która charakteryzuje się gwałtownymi zmianami nastrojów. W jednej chwili czuły i kochający tata zamieniał się w niedostępną, obcą osobę.- Byłyśmy brutalnie karcone za to, co jeszcze przed chwilą chwalił. Potem trwał długi, bolesny proces wracania do właściwej kondycji – wspomina w wywiadzie. Dziennikarka twierdzi, że dorastała w dysfunkcyjnej rodzinie i w ułożeniu swojego życia pomogła jej dopiero terapia.
generalnie chodzi o to że artyści to egoiści - prawdziwy artysta musi nim być, zwłaszcza teraz kiedy to nastąpiło oddzielenie sztuki od sacrum - kiedyś było to tożsame - wchodzi też - w przypadku celebryctwa - grzech pychy, który jest matką wszystkich grzechów, co więcej diabłu bardzo zależy na artystach ponieważ przy pomocy pojedynczych osób może zwodzić potem miliony - vide przypadek Beatlesów, Rolling Stonesów. Tak, właśnie ich, bo np. ciężka muzyka matalowa z treściami satanistycznymi to promil, więcej szkody zrobiły piosenki Sympathy for the Devil, nie mówiąc o Imagine LEnnona niż największe skandale z udziałem Nergala, czy innych tego typu osobników.
Ale prowadziła jakieś badania żeby takie pytanie z teza zadać? W każdym środowisku zawodowym czy społecznym masz nałogu,rozwody, zdrady I w filmowym, medycznym,wyznaniowym i skrajnie prawicowym jak np w Ordo Iuris
Komentarz
Co do rozwodów, zwłaszcza wśród aktorów to też dlatego, że nie da się przekonywująco "grać miłości" bez zaangażowania emocjonalnego, bez kosztów własnych.
Widziałam raz świetny wywiad Jaruzelskiej z Karolakiem i on o tym m.in. mówi, jaka jest cena grania 10 lat "Rodzinki.pl", i bycia z tą filmową rodziną więcej niż z własną, jak działa mózg kiedy grasz.
Zresztą powiedzmy szczerze, kto z nas by chciał obnażać się przed tysiącami widzów, albo uprawiać seks przed kamerą? Do tego trzeba mieć specyficzną osobowość.
U mnie na studiach z architektury (takie pół-artystyczne, pół- inżynierskie) najgorsze było to, że zły przykład i namawianie do używek szło od prowadzących zajęcia jako remedium na iskrę twórczą. Na pierwszym obowiązkowym plenerze w październiku odbyło się odgórne rozpijanie młodzieży, co dla mnie z małej podlaskiej wioski było szokiem.
Na artystycznych kierunkach jest dużo b. wrażliwych ludzi i muszą mieć ukształtowaną silną wolę i oparcie w wartościowej grupie, żeby nie dać się zepsuć.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Adrianna_Godlewska
Niczego takiego nie zrobiłem. Przeciwnie, podkreślam rolę rodziców.
milam na myśli bardziej ogólnie
W każdym środowisku zawodowym czy społecznym masz nałogu,rozwody, zdrady
I w filmowym, medycznym,wyznaniowym i skrajnie prawicowym jak np w Ordo Iuris