Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Misją Heleny Łuczywo było ratowanie sędzi Wolińskiej, mówi Michał Cichy

edytowano luty 2009 w Ogólna
W "Gazecie Wyborczej" miałem zupełnie innego mistrza, płci żeńskiej, czyli Helenę Łuczywo. Dla mnie Helena jest postacią rangi historycznej, nie można jej porównywać ze współczesnymi postaciami. Ze znanych mi ludzi, którzy w XX wieku żyli w Polsce, mogę ją porównać tylko do Celiny Lubetkin, która była żoną Antka Zukiermana, dowódcy ŻOB. I faktyczną dowódczynią powstania w getcie. Misja Heleny, która jest stuprocentową Żydówką, polegała zawsze na chronieniu polskich Żydów przed jakimkolwiek złym losem. To zadanie wykonała w stu procentach. Była komendantką ŻOB w latach 90. Nie można się dziwić, że ona ze swoim zapleczem kulturowym i genetycznym nie była specjalnie wrażliwa na to, że mordowano księży po 1981, czy że generał Fieldorf był ofiarą mordu sądowego, w którym brała udział sędzia Wolińska. Misją Łuczywo było ratowanie sędzi Wolińskiej i wszystkich, obojętnie jak zapisanych w historii Polaków żydowskiego pochodzenia przed jakimkolwiek nieszczęściem. Nie można mieć pretensji do Heleny Łuczywo, która była córką funkcjonariusza komunistycznej cenzury, Ferdynanda Chabera, że jej punkt odniesienia obejmował to środowisko, z którym miała do czynienia.

>> więcej

Komentarz

  • Cichy napisał kiedyś paszkwil na powstańców warszawskich. Nie mam powodu go lubić, ale to co mówi współgra np. z książką Remuszki.
  • [cite] Werka:[/cite]Bagno to jest ten wywiad.... To, co zrobił Michalski (bo co z Cichym jest, wiadomo) całkowicie go pogrąża.

    Czyli jak - jeżeli powiedział prawdę to się pogrąża czy kłamie "jak z nut" i się pogrąża.

    >>Bagno to jest ten wywiad<<

    i tu się z Tobą zgodzę bagnem jest poruszanie jakichkolwiek spraw związanych z "GazWyb" gdzie by nie dotknąć to śmierdzi zgnilizną.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.