Ich wybór, chociaż zwierze ma jedna wadę w porównaniu do dziecka. Dziecko jeśli jest zdrowe, żyje o wiele dłużej od psa. I ja nie porownywalabym tych dwóch roli, bycia opiekunem do bycia rodzicem.
@DaddyPig Mam wrażenie, ze te artykuły to prowokacja . W swoim otoczeniu znam rodziny, gdzie jest kilkoro dzieci z różnymi ojcami, ale to najczęściej osoby, które nie wyszły z nizin społecznych.
@Piotr i Kasia Zależy od rodziny i sytuacji. Nie zawsze to musi oznaczać, ze jak dziecko nie chce się zająć rodzicem, to jest wyrodne. Lecz zgadzam się z Tobą, że piesek dziecka nie zastąpi. W ogóle uważam, ze jest to infantylne traktowanie psa jak dziecko. Wybór bycia opiekunem zamiast rodzicem jest OK, ale nie powinno się tych dwóch rzeczy razem zrównywać, bo można doprowadzić siebie do choroby psychicznej.
@M_Monia Generalnie uważam, ze sytuacje gdzie ktoś ma 3 dzieci z trzema facetami nie jest normalna i kojarzy mi się tylko z nizinami społecznymi (chociaż im tez należy się jakiś szacunek), a nie normalną sytuacją. A wyborcza nieraz lubie, ale oni lubia prowokować, stad pewnie są setki artykułów o bezdzietności, o niemoralnych sytuacjach jako normalności. Co nie znaczy, ze ludzkość jest moralna, bo wielu ludzi faktycznie ma dziwne zasady, ale nie wydaje mi się, ze jest aż tak zle jak przedstawiają to mainstreamowe gazety (chociaż na jednej dużej grupie facebookowej dla kobiet znalazłam sporo poparcia dla rzeczy ewidentnie niemoralnych, ale nadal chce wierzyć, ze to margines a nie większość).
Pies kieruje się instynktem, więc jest mocno przewidywalny.
Zatem zdecydowanie wybrałabym psa, jeśli moje szczęście głównie miałoby zależeć od afirmacji zewnętrznej, wolności wyboru, braku zranień i wielu innych rzeczy, które bez przerwy zależą od innych ludzi, nam bliskich - a na które nie mamy wpływu (a bardzo chcemy). Bycie z psem to raj z Bogiem i człowiekiem bez wolnej woli - bez grzechu, bez krzyża i... bez prawdziwej miłości. "no risk no fun"
Dla mnie pies w porównaniu z dzieckiem wypada gorzej. Dziecko rośnie i oddaje rodzicom coraz więcej wolności. Pies ogranicza ciagle jak małe dziecko. Dzięki dziecku jest łatwiej byc ze światem na bieżąco, dziecko ciągnie ku młodości, odkrywa świat, przynosi ten mlody świat do domu. A pies? Czego można doświadczyć z posiadania psa? Tylko tyle ile z obcowania, obserwacji przyrody.
Ja od dawna nie miałam zwierząt w domu, w większości zawsze były na zewnątrz i nie wiem czy dałabym radę z psem w mieszkaniu, lecz jak ktoś lubi jego wybór, natomiast wydaje mi się, że rola rodzica mimo wszystko jest pełniejsza. Jednakże mam świadomość, że są ludzie, którym lepiej jest ze zwierzętami.
@M_Monia To może doprowadzić do choroby. Ja rozumiem, ze do zwierząt można się przywiązać etc, ale przesada jest zrównywanie tego z rodzicielstwem bo to dwie różne role.
Komentarz
- Psa wybieram, nie dostaję "co dają".
- Opieka nad psem jest krótszoterminowa.
- Opieka na psem jest "odwoływalna".
- Pies kieruje się instynktem, więc jest mocno przewidywalny.
Zatem zdecydowanie wybrałabym psa, jeśli moje szczęście głównie miałoby zależeć od afirmacji zewnętrznej, wolności wyboru, braku zranień i wielu innych rzeczy, które bez przerwy zależą od innych ludzi, nam bliskich - a na które nie mamy wpływu (a bardzo chcemy).Bycie z psem to raj z Bogiem i człowiekiem bez wolnej woli - bez grzechu, bez krzyża i... bez prawdziwej miłości.
"no risk no fun"
Mokry pies śmierdzi bardziej niż zwykle.