właściwie, nadaje się do jakiegoś działu "Humor",
ale sprawa jest dość, dla nas, poważna, bo dotyczy wiarygodności naszego hegemona
Były rosyjski kosmiczny szef znajduje „brak dowodu”, że Amerykanie wylądowali na Księżycu w 1969 roku
i dwa, jak się wydaje, dość poważne argumenty
„Byłem boleśnie zawstydzony faktem, że sowieccy kosmonauci powracający z wielodniowych wypraw ledwo mogli stanąć na nogi i po takich lotach przeszli długą regenerację, a Amerykanie wychynęli ze swoich księżycowych statków (świezi->świeży) jak ogórki z ogrodu. "
Dodaj Rogozina do obozu zaprzeczania lądowaniu na Księżycu, ponieważ jak śmiesz kwestionować to, że statek kosmiczny mający mniejszą
moc obliczeniowa niż nawet nowoczesna ładowarka USB-C może wylądować astronautów na Księżycu w 1969 roku - a astronauci jeszcze nie wrócili 54 lata później
https://www.zerohedge.com/technology/ex-russian-space-boss-finds-no-proof-americans-landed-moon-1969
Komentarz