Kiedyś znalazłam taki fragment z Biblii i ja z jednej strony w pełni to rozumiem, ale czy wtedy jednocześnie kocha takiego człowieka i go nienawidzi, czy ta miłość odchodzi?
„Miłość doprowadza Chrystusa do łez, do płaczu za każdego z nas. Jezus mógł lamentować nad Jerozolimą, mówić trudne rzeczy... Ubolewa, gdyż nie pozwala się kochać jak pisklęta ptakowi. To czułość Bożej miłości w Jezusie. I to zrozumiał Paweł. Jeżeli my tego nie poczujemy, nie zrozumiemy czułej miłości Bożej w Jezusie do każdego z nas, to nigdy, nigdy nie będziemy mogli zrozumieć, czym jest miłość Chrystusa – podkreślił Franciszek. - To jest miłość, która zawsze czeka, cierpliwa, miłość, która daje ostatnią szansę Judaszowi: «Przyjacielu» i pokazuje mu drogę wyjścia, miłość do samego końca. Z taką czułością kocha nawet wielkich grzeszników, aż do końca. Nie wiem, czy my tak czule myślimy o Jezusie, który płacze, tak jak płakał przed grobem Łazarza, tak jak płacze tutaj, patrząc na Jerozolimę.“
„Miłość doprowadza Chrystusa do łez, do płaczu za każdego z nas. Jezus mógł lamentować nad Jerozolimą, mówić trudne rzeczy... Ubolewa, gdyż nie pozwala się kochać jak pisklęta ptakowi. To czułość Bożej miłości w Jezusie. I to zrozumiał Paweł. Jeżeli my tego nie poczujemy, nie zrozumiemy czułej miłości Bożej w Jezusie do każdego z nas, to nigdy, nigdy nie będziemy mogli zrozumieć, czym jest miłość Chrystusa – podkreślił Franciszek. - To jest miłość, która zawsze czeka, cierpliwa, miłość, która daje ostatnią szansę Judaszowi: «Przyjacielu» i pokazuje mu drogę wyjścia, miłość do samego końca. Z taką czułością kocha nawet wielkich grzeszników, aż do końca. Nie wiem, czy my tak czule myślimy o Jezusie, który płacze, tak jak płakał przed grobem Łazarza, tak jak płacze tutaj, patrząc na Jerozolimę.“
Nie wiem czy coś z tego co powiedział papież Franciszek w konieczny sposób zaprzecza temu co ja napisałem. W każdym razie język i formuły używane przez natchnionych autorów Biblii należy szanować - nawet jeśli jego interpretacja sprawia nam niemałe trudności w pogodzeniu jednych prawd z innymi prawdami.
Komentarz
„Miłość doprowadza Chrystusa do łez, do płaczu za każdego z nas. Jezus mógł lamentować nad Jerozolimą, mówić trudne rzeczy... Ubolewa, gdyż nie pozwala się kochać jak pisklęta ptakowi. To czułość Bożej miłości w Jezusie. I to zrozumiał Paweł. Jeżeli my tego nie poczujemy, nie zrozumiemy czułej miłości Bożej w Jezusie do każdego z nas, to nigdy, nigdy nie będziemy mogli zrozumieć, czym jest miłość Chrystusa – podkreślił Franciszek. - To jest miłość, która zawsze czeka, cierpliwa, miłość, która daje ostatnią szansę Judaszowi: «Przyjacielu» i pokazuje mu drogę wyjścia, miłość do samego końca. Z taką czułością kocha nawet wielkich grzeszników, aż do końca. Nie wiem, czy my tak czule myślimy o Jezusie, który płacze, tak jak płakał przed grobem Łazarza, tak jak płacze tutaj, patrząc na Jerozolimę.“
https://www.vaticannews.va/pl/papiez-franciszek/msza-w-domu-sw-marty/2019-10/papiez-bog-kocha-z-czuloscia-nawet-najwiekszych-grzesznikow.html
Nie wiem czy coś z tego co powiedział papież Franciszek w konieczny sposób zaprzecza temu co ja napisałem. W każdym razie język i formuły używane przez natchnionych autorów Biblii należy szanować - nawet jeśli jego interpretacja sprawia nam niemałe trudności w pogodzeniu jednych prawd z innymi prawdami.