Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Odpusty w Wielkim Poście

edytowano marzec 2009 w Arkan Noego
W okresie Wielkiego Postu istnieje możliwość zyskania odpustu zupełnego, który można ofiarować bądź za siebie, bądź za jedną osobę zmarłą (w tym wypadku jest to konkretna pomoc z naszej strony, tym, którzy już od nas odeszli).

Odpust zupełny - jest to darowanie człowiekowi przez Boga wszystkich kar doczesnych za grzechy odpuszczone co do winy w sakramencie pokuty. Kto uzyska odpust zupełny dla siebie, uniknie kar czyśćcowych. Kto uzyska odpust zupełny za zmarłych, ratuje dusze z czyśćca.

Odpust cząstkowy - jest to częściowe darowanie człowiekowi przez Boga kar doczesnych.


Pismo Święte mówi nam, że grzechy pociągają za sobą kary. Kary natomiast gładzone są przez cierpienie, trudy życia czy też przez śmierć (por. Rdz 3,16-19; Rz 2,9). Chrześcijanin popełniający grzech otrzymuje w sakramencie pokuty odpuszczenie winy, natomiast pozostaje jeszcze tzw. kara doczesna. Darowanie kary doczesnej określa się terminem odpust, którego uzyskanie zakłada szczerą wewnętrzną przemianę oraz wypełnienie przepisanych uczynków. Odpust jest cząstkowy lub zupełny, w zależności od tego, czy uwalnia od kary doczesnej w części lub całości. Każdy wierzący może uzyskiwać odpust cząstkowy lub zupełny tylko za siebie lub za osobę zmarłą, ale za nikogo z żyjących, ponieważ każdy człowiek sam jest w stanie dokonać przemiany swojego życia i wypełnić warunki, które są potrzebne do zyskania odpustu. Odpust zupełny można uzyskać tylko jeden raz w ciągu dnia, natomiast odpusty cząstkowe można uzyskiwać w ciągu jednego dnia wielokrotnie.

Do uzyskania odpustu zupełnego wymagane są trzy warunki:

1) Spowiedź sakramentalna;

2) Komunia św.;

3) Modlitwa w intencji Papieża.

Chodzi tu o intencję, jaką Ojciec Św. wyznacza na każdy miesiąc, a nie w intencji osoby Papieża.
Wystarczy odmówić Ojcze nasz i Zdrowaś Maryjo

W każdy piątek Wielkiego Postu można uzyskać odpust zupełny za pobożne odmówienie po Komunii św. modlitwy "Oto ja, o dobry Jezu"; w pozostałe dni można uzyskać odpust cząstkowy za odmówienie tej modlitwy przed wizerunkiem Jezusa Ukrzyzowanego.


Oto ja dobry i najsłodszy Jezu, upadam na kolana przed obliczem Twoim i w największej żarliwości ducha proszę Cię i błagam, abyś serce moje napełnił żywym uczuciem wiary, nadziei i miłości oraz szczerym żalem za grzechy i silną wolą poprawy. Oto z wielkim wzruszeniem i głęboką boleścią serca w duszy oglądam pięć ran Twoich i w myślach się nimi zatapiam, mając przed oczyma, co już o Tobie powiedział prorok Dawid: "Przebodli ręce moje i nogi moje, policzyli wszystkie kości moje".Amen.


Za odprawienie Drogi Krzyżowej można uzyskać odpust codziennie.


Warunki:

a) odprawić ją trzeba przy prawnie erygowanej Drodze Krzyżowej;

b) trzeba rozmyślać nad Męką Pana Jezusa; nie koniecznie na temat poszczególnych stacji;

c) trzeba przechodzić od jednej stacji do drugiej. Jeżeli odprawia się publicznie i trudno wszystkim przechodzić od stacji do stacji, to wystarczy, że od stacji do stacji przechodzi przewodniczący. Nie ma obowiązku powstawania i klękania przy każdej stacji. Kto dla słusznej przeszkody, np.: choroby, zamknięcia kościoła, podróży - nie może odprawić Drogi Krzyżowej, to zyska odpust zupełny, jeżeli przynajmniej przez pół godziny odda się pobożnemu czytaniu lub rozważaniu Męki Pańskiej.

Komentarz

  • Urszula. Ja się tak dobrze nie znam, ale z odpustami to jest tak, że nie zaszkodzą ;)
    Trzeba mieć ufnośc w Bożą Moc i Miłosierdzie, a nasze modlitwy na pewno się nie zmarnują. Poza tym natchnienie też nie bierze sie z przypadku...
  • Według mnie warto ofiarowac odpust nawet wiele razy za tę samą osobę.

    Założyciel Opus Dei tłumaczył to obrazowo w ten sposób:
    Możemy sobie wyobrazić, że dusze stoją w kolejce do Nieba, ofiarując odpust za kogoś kto stoi w tej kolejce sprawiamy, że osoba stojąca najbliżej Bram Niebieskich osiąga cel, a wszyscy pozostali w kolejce posuwają się do przodu - ta "nasza" osoba też.
    Generalnie chodziło mu chyba o to, że na tym, że ofiarujemy odpusty za zmarłych korzystają wszyscy, a nie tylko ci, do których nasze odpusty są dedykowane. Inaczej byłoby dość niesprawiedliwie (np. większe szanse wejścia do Nieba miałby większy grzesznik, którego trzej bracia to pobożni księża, niż mniejszy grzesznik, w którego otoczeniu byli przed śmiercią sami ateiści).

    Zresztą Tam chyba wszystko działa poza czasem, więc chyba nie jest tak, że dana osoba np. rok temu była jeszcze w czyśćcu, ale już pół roku temu znalazła się w Niebie, bo akurat 5 osób ofiarowało za nią odpusty...

    I zgadzam się z tym co napisała Mona
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.