Dzielą grupy interesu Niemcy czy USA, dlatego zgody nie będzie. Pojedyncze przejścia są bo ludzie nie zmieniają poglądów, bo ich nie mają, ale pracodawcę.
Teraz jest gorzej dla nas bo Niemcy są przeciwko Trójmorzu. Ta koncepcja ma za zadanie zmarginalizowanie Niemiec a wypromowanie Polski jako lokalnego lidera wśród państw postsowieckich i przeciwwaga dla Rosji. Pod protektoratem USA miałoby to sens.
W pewnym momencie moglibyśmy się nawet od USA uniezależnić, ale to długa perspektywa i zależna od siły Rosji i Niemiec.
Komentarz