cytat z artykułu na WP, z 07.03.2022,
zatytułowanego
Agresja na Ukrainę. Co oznaczają żądania Rosji? "Wystrzelali się i miękną"
Rosja poszukuje już wyjścia z sytuacji, w której dalsza wojna grozi kompromitacją ich armii, a gospodarcze skutki stały się bolesnym doświadczeniem - tak byli polscy dyplomaci Ryszard Schnepf i Jerzy Marek Nowakowski interpretują żądania przedstawione Ukrainie przez urzędników z Kremla.
W takiej sytuacji jedną z najważniejszych wiadomości dnia była wypowiedź rzecznika Kremla
Dmitrija Pieskowa, który ogłosił, że Rosja wstrzyma działanie militarne,
o ile Ukraina zgodzi się: uznać Krym za terytorium rosyjskie oraz separatystyczne republiki Doniecka i Ługańska za terytoria niezależne. Ukraina miałaby też odrzucić dążenia do wejścia do jakiejkolwiek organizacji międzynarodowej (czyli również NATO i Unii Europejskiej), co powinna zapisać w swojej konstytucji. Ostatnie z żądań to przeprowadzenie demilitaryzacji państwa ukraińskiego.https://wiadomosci.wp.pl/agresja-na-ukraine-co-oznaczaja-zadania-rosji-wystrzelali-sie-i-miekna-6744775928580672ataki, mniej więcej był punkt wyjścia, dla Ukrainy.
A jak wygląda sytuacja dzisiaj?
setki tysięcy zabitych i kalek,
strata ok. połowy populacji na skutek emigracji,
zniszczenia wojenne,
gigantyczne zadłużenie,
strata części terytorium (nie wiadomo jakiej),
to tak ogólnie i pokrótce.
Czy było warto?
wg mnie, nie