Sylwio, najserdecznejsze gratulacje, to chyba trochę wcześniej, jak domyślam się z wcześniejszych postów? Tym bardziej pamiętam w modliywie, no i brakuje cię na forum.
:flowers:
Bogu niech będą dzięki!!!
Gratulacje dla wspaniałych Mamuś i pociech!!!
Obiecuję modlitwę dziękczynną z prośbą o wszelkie dary od Pana.
Pozdrawiam,
Grzegorz Dębski
P.S.
Nieśmiało proszę o modlitwę w intencji poczętego kilka tygodni temu kolejnego dzieciątka.:shamed:
owszem urodziłam 2 tygodnie szybciej.....poród musiał być wywołany, strasznie skakało mi ciśnienie, Antuś był dość duży i pan doktor indukował poród.....inaczej i mnie i Antusiowi groziło niebezpieczeństwo, mój stan określano jako przedrzucawkowy
mój doktorek wyprowadził to pozytywnie, uregulował ciśnienie, podłączył oksytocynkę i w ciągu 45 minut urodziłam naturalnie i bez nacięcia synka 4170g :) i oboje jesteśmy zdrowi i szczęśliwi.
Była dość mocna żółtaczka i 5 dni musieliśmy spędzić w szpitalu....bo Antek dwie doby jeździł na Hawaje się lampować:) ale wszystko szybciutko doszło do normy:)
Urodził się w pierwszy piątek miesiąca o 15.00 :) Niektórzy wtedy odmawiali za nas koronkę :)
[cite] sylwia1974:[/cite]:) JUŻ WIEM!!! ZASKOCZYLIŚCIE MNIE BARDZO!!!!
owszem urodziłam 2 tygodnie szybciej.....poród musiał być wywołany, strasznie skakało mi ciśnienie, Antuś był dość duży i pan doktor indukował poród.....inaczej i mnie i Antusiowi groziło niebezpieczeństwo, mój stan określano jako przedrzucawkowy
mój doktorek wyprowadził to pozytywnie, uregulował ciśnienie, podłączył oksytocynkę i w ciągu 45 minut urodziłam naturalnie i bez nacięcia synka 4170g i oboje jesteśmy zdrowi i szczęśliwi.
Była dość mocna żółtaczka i 5 dni musieliśmy spędzić w szpitalu....bo Antek dwie doby jeździł na Hawaje się lampować:) ale wszystko szybciutko doszło do normy:)
Urodził się w pierwszy piątek miesiąca o 15.00 Niektórzy wtedy odmawiali za nas koronkę
Komentarz
:flowers::flowers::flowers::flowers:
hurra!!!
gratulacje i wszystkiego najlepszego,
niech Bóg Wam błogosławi
:thumbup:
P
:jumping::jumping::jumping:
:swingin::swingin::swingin:
:flowers::flowers::flowers:
:flowers:
:flowers:
:swingin::flowers::cheer:
Sezon na chłopców
i kwiatki:
:flowers::flowers::flowers::flowers::flowers:
Gratulacje dla wspaniałych Mamuś i pociech!!!
Obiecuję modlitwę dziękczynną z prośbą o wszelkie dary od Pana.
Pozdrawiam,
Grzegorz Dębski
P.S.
Nieśmiało proszę o modlitwę w intencji poczętego kilka tygodni temu kolejnego dzieciątka.:shamed:
owszem urodziłam 2 tygodnie szybciej.....poród musiał być wywołany, strasznie skakało mi ciśnienie, Antuś był dość duży i pan doktor indukował poród.....inaczej i mnie i Antusiowi groziło niebezpieczeństwo, mój stan określano jako przedrzucawkowy
mój doktorek wyprowadził to pozytywnie, uregulował ciśnienie, podłączył oksytocynkę i w ciągu 45 minut urodziłam naturalnie i bez nacięcia synka 4170g :) i oboje jesteśmy zdrowi i szczęśliwi.
Była dość mocna żółtaczka i 5 dni musieliśmy spędzić w szpitalu....bo Antek dwie doby jeździł na Hawaje się lampować:) ale wszystko szybciutko doszło do normy:)
Urodził się w pierwszy piątek miesiąca o 15.00 :) Niektórzy wtedy odmawiali za nas koronkę :)
Gratulacje, Grzegory!:flowers: