Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Papież włącza tradycjonalistów do Kongregacji Doktryny Wiary

edytowano marzec 2009 w Arkan Noego
W świetle tej sytuacji, moją intencją jest dołączenie Papieskiej Komisji "Ecclesia Dei" â?? ciała, które od 1988 r. powołane zostało dla tych wspólnot i osób, które odchodząc z Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X lub podobnych grup, chcą powrócić do pełnej komunii z papieżem â?? do Kongregacji Doktryny Wiary.
To wyjaśni, że powstałe teraz problemy są ze swej natury doktrynalnymi i dotyczą akceptacji Soboru Watykańskiego II i posoborowego nauczania papieży.
Kolegialne ciała z którymi Kongregacja bada rodzące się pytania (szczególnie na zwyczajnych środowych posiedzeniach Kardynałów oraz wypadających co rok/dwa lata sesjach plenarnych) zapewniają zaangażowanie Prefektów różnych rzymskich Kongregacji oraz przedstawicieli spośród Biskupów całego świata w procesie podejmowania decyzji.
Nauczycielski autorytet Kościoła nie mógł być zamrożony w 1962 r. â?? to musi być całkiem jasne dla Bractwa. Ale niektórzy z tych, którzy mianują się wielkimi obrońcami Soboru również wymagają upomnienia, że Vaticanum II obejmuje całość doktrynalnej historii Kościoła.
Ktokolwiek pragnie być posłuszny Soborowi musi zaakceptować wiarę wyznawaną przez wieki i nie może odcinać korzeni z których drzewo zawdzięcza swoje życie.


Fragment dzisiejszego listu
«1

Komentarz

  • Ekai podaje zupełnie inną wersję listu
  • Wydaje mi się, że wersja jest ta sama, różnią się co najwyżej detale tłumaczenia.
  • W wersji podanej przez Ciebie, nie mogę znaleźć tego niepokojącego fragmentu:

    "W świetle tej sytuacji mam zamiar połączyć w przyszłości Papieską Komisję "Ecclesia Dei" â?? instytucję od 1988 r. kompetentną w odniesieniu do tych wspólnot i osób, które wywodząc się z Bractwa św. Piusa X czy ugrupowań podobnych, pragną powrócić do pełnej jedności z papieżem â?? z Kongregacją Nauki Wiary. W ten sposób staje się jasne, że problemy, które obecnie należy podjąć, mają zasadniczo charakter doktrynalny i dotyczą nade wszystko akceptacji Soboru Watykańskiego II oraz posoborowego nauczania papieży."

    Niepokoi mnie żądanie akceptacji Soboru Watykańskiego II. Czemu Papież nie wymagał tej akceptacji ani od Instytutu Dobrego pasterza ani od Instytutu Chrystusa Króla Najwyższego Kapłana?
  • Ale przecież Lefebvre sam podpisywał dokumenty tego Soboru, więc je akceptował. Dopiero interpretacja zaprowadziła na manowce, no i te komisje późniejsze dotyczące Liturgii dopełniły "swego".
  • Gregorius - wczytaj się w oba teksty - wszystko jest na swoim miejscu.
  • [cite] mona:[/cite]Ale przecież Lefebvre sam podpisywał dokumenty tego Soboru, więc je akceptował.
    Tylko nikomu o tym nie mów. :wink:

    A serio: owszem podpisał, tylko czy przez swój podpis uważał je za dogmat?
    I chętnie bym się dowiedział, co Ojciec Święty rozumie pod pojęciem "akceptacja".
  • [cite] Maciek:[/cite]Gregorius - wczytaj się w oba teksty - wszystko jest na swoim miejscu.
    No czytałem, muszę pewnie głębiej przeanalizować...
  • Akceptowac Sobór nie "Ducha Soboru"(słowo wytrych)
  • [cite] mona:[/cite]Akceptowac Sobór nie "Ducha Soboru"(słowo wytrych)
    Również deklarację o wolności religijnej?
  • Tego to nie wiem...
    A Lefebvre to podpisywał i później mu się pozmieniało?
  • [cite] mona:[/cite]Tego to nie wiem...
    A Lefebvre to podpisywał i później mu się pozmieniało?
    No dziwna sprawa...
  • RIstvMB_3Qw
  • W tym samym roku [1965] mason Iwon Marsaudon opublikował książkę Lâ??oecumenisme vu par un franc-macon de tradition (â??Ekumenizm wedle tradycyjnego wolnomularzaâ??). Autor wyraża w niej nadzieję masonów, że nasz sobór wkrótce uroczyście proklamuje wolność religijną. (...) Co jeszcze potrzebujemy wiedzieć?13.
  • Deklarację o wolności religijnej przyjęto 7 XII 1965 r. 2308 głosami, przy 70 sprzeciwiających się.
    Natomiast Konstytucję o Liturgii 2147 głosami "za" , "przeciw" - 4 Ojców. (źródło: "Sobór Watykański II. Konstytucje, dekrety, deklaracje" Pallottinum, wyd. III)
  • Można zadać sobie pytanie, jaką korzyść odniósł Kościół ze zwrotu o 180 stopni w kwestii wolności religijnej. Czy dzięki temu katolicy w krajach, gdzie ich wiara jest dyskryminowana, zaczęli być lepiej traktowani? Co się stało z kolei w krajach dawniej katolickich, gdzie po zniesieniu religii państwowej rozpleniły się sekty, które z powodzeniem odrywają ludzi od Kościoła? Warto było wprowadzać tę zmianę?

  • Nowa i liberalna doktryna o wolności religijnej była głównym celem soboru dla wielu ekspertów, jak o. Congar, ks. Jan Courtney Murray i wielu innych, łącznie z Sekretariatem ds. Jedności Chrześcijan, który zapisał ideę wolności religijnej w swym statucie. Gorącymi zwolennikami tych nowych koncepcji byli kard. Bea, kard. Willebrands i bp de Smedt, posiadający poparcie amerykańskiego episkopatu oraz antykatolickich stowarzyszeń, w rodzaju Bâ??nai Bâ??rith (...) i Światowej Rady Kościołów8.

    Abp Lefebvre przytaczał słowa progresisty o. Iwona Congara, jednego z najbardziej wpływowych teologów soborowych: "Nie można zaprzeczyć, że deklaracja o wolności religijnej mówi co innego niż Syllabus z roku 1864, w zasadzie mówi coś wręcz przeciwnego"9. Congar mówił dalej o Vaticanum II w ogólności:

    To oczywiste, że dekret o ekumenizmie rzeczywiście twierdzi w kilku kwestiach coś innego, niż encyklika Piusa XI Mortalium animos, a deklaracja o wolności religijnej sprzeczna jest z kilkoma artykułami Syllabusa Piusa IX, podobnie jak Lumen gentium § 16 i Ad gentes § 7 mówią coś innego niż [dogmat] "Poza Kościołem nie ma zbawienia"10.
  • [cite] mona:[/cite]Tego to nie wiem...
    A Lefebvre to podpisywał i później mu się pozmieniało?
    W innym forum znalazłem dość dobrą odpowiedź:
    "Abp. podpisał dokumenty wszystkie to prawda, choć ich nie akceptował. Wyjaśnił to bardzo prosto. Mianowicie chcąc do końca uczestniczyć w pracach Soboru i bronić Tradycji musiał pospisać końcowe dokumenty bo taka jest praktyka Kościoła. Podobnie jak w Świętej Rocie jeżeli jest pięciu lub trzech sędziów i jeden się nie zgadza z sentencją wyroku ( np. w sprawie stwierdzenia nieważności Sakramentu Małżeństwa ) to i tak musi podpisać się pod wyrokiem. Podobnie jest na Soborze w przypadku Komisji ito, oraz innych instytucjach Kościoła. Podpis nie oznacza akceptacji dla sentencji a jest jedynie wyrazem jedności Kościoła w przypadku orzeczenia. Podał przykład jednego z Biskupów, który nie chcąc podpisać się pod deklaracjami, więc przed ostatnią sesją Soboru musiał zrezygnować z uczestniczenia w nim i wyjechać - zrzec się udziału w obradach, prze to nie mógł już niestety też głosować i bronić Tradycji. Tak wygląda sytuacja. Podpisy końcowe składają wszyscy którzy biorą udział w pracach zarówno "zwolennicy" jak i "przeciwnicy" przyjmowanego dokumentu."
  • Może pora przestać negować naucznie Vaticanium II i wsłuchać się głębiej w słowa papieża. Wasz tradycjonalizm na tym nie ucierpi tylko zyska.

    Gregorius, w dogmaty wierzymy, nauczanie przyjmujemy i błędne jest Twoje myślenie, że można negować nauczanie i być w jedności z KK.
  • Akurat wszyscy negują nauczanie SW2 w różnych częściach. Bo Sobór to nie tylko ekumenizm i dialog z judaizmem, ale też łacina w liturgii. Znasz kogoś, kto to wszystko łączy?
  • [cite] Maciek:[/cite]Akurat wszyscy negują nauczanie SW2 w różnych częściach. Bo Sobór to nie tylko ekumenizm i dialog z judaizmem, ale też łacina w liturgii. Znasz kogoś, kto to wszystko łączy?
    Znam: protestancka (==heretycka) wspólnota Taize. Śpiewają po łacinie i uprawiają synkretyzm religijny. :wink:
  • [cite] Bogdan:[/cite]Może pora przestać negować naucznie Vaticanium II i wsłuchać się głębiej w słowa papieża. Wasz tradycjonalizm na tym nie ucierpi tylko zyska.

    Gregorius, w dogmaty wierzymy, nauczanie przyjmujemy i błędne jest Twoje myślenie, że można negować nauczanie i być w jedności z KK.
    Doprecyzuj proszę. Myślę, że najpierw trzeba rozróżnić o jakiej części nauki Kościoła mówimy. Istnieje tutaj pewne stopniowanie. Kościół mówi o hierarchii prawd, czyli o tym, jak dalece dana wypowiedź zbliża się ku prawdzie objawionej.
  • Jest już dostępna odpowiedź bp. Fellay'a po polsku na list Ojca Świętego.
  • Maćku, Gregorius kombinujecie. Sami najlepiej wiecie z czym się nie zgadzacie. Tego ja Wam nie powiem. Myślę, że jest możliwe by przyjmować i Vaticanium II i to co było wcześniej. Obawiam się tylko, że zostaliście zmanipulowani przez jakiś "duszpasterzy", którzy przedstawili Wam wielokrotnie ostatni sobór jak jakieś źródło wszelkich dzisiejszych nieszczęść (wiele razy tak się wypowiadaliście) i w to uwierzyliście. A tak absolutnie nie jest i zachęcam Was do szukania mądrości ostatniego soboru i działania przez niego Ducha Św, który przecież zawsze ożywia KK i "wprawia go w ruch".

    Wiele razy atakowaliście DN za drobne różnice w sprawowaniu liturgii i mimo że były one zgodne z zaleceniami KK. Stawialiście te sprawy jako ogromnie ważne i oburzaliście się. Tymczasem sami macie poważne problemy z przyjęciem nauki ostatniego soboru co jest już naprawdę poważnym problemem. Zapraszam Was do refleksji na ten temat.
  • [cite] Bogdan:[/cite]Myślę, że jest możliwe by przyjmować i Vaticanium II i to co było wcześniej.
    Wykaż proszę powyższe twierdzenie na podstawie Dignitatis Humanae...
    Wiele razy atakowaliście DN za drobne różnice w sprawowaniu liturgii i mimo że były one zgodne z zaleceniami KK. Stawialiście te sprawy jako ogromnie ważne i oburzaliście się
    Bo liturgia jest sednem naszej wiary, pisał o tym nawet niejaki kard Ratzinger.

    Ponadto, wedle Twej logiki również instytuty tradycjonalistyczne mające "wolną rękę" co do krytyki Soboru i podlegające komisji Ecclesia Dei, mają poważne problemy. (no i są wedle Ciebie poza KK) Ma je oczywiście, również sam Papież, wskazujący na złe efekty ostatniego soboru.
  • Bogdan:

    W książce "Podstawy teologii katolickiej" (Paryż, 1982 r.) kardynał Ratzinger przyznał i stwierdził, iż rzeczywiście Gaudium et Spes czy też Dignitatis humanae (dokumenty II Soboru Watykańskiego) są w sprzeczności z Syllabusem Piusa IX (katalog błędów potępionych).
  • Na nauczanie KK patrzy się chronologicznie, to tak jak np nowelizacje prawa podatkowego (może to nie najlepszy przykład). Wtedy wszystko układa się w logiczną całość i widzisz też działanie Ducha Św. Wydaje mi się, że Ty patrzysz odwrotnie i stąd widzisz sprzeczności i niepotrzebnie odrzucasz część nauczania ostatniego soboru. Drzewo rośnie do góry co nie znaczy, że korzenie są mało ważne. Zachęciliści mnie do życzliwego spojżenia na tradycjonalistów i to w dużej mierze się Wam udało, ale nie każcie mi odrzucać Vaticanium II bo powiem stanowczo NIE!
  • Bogdan, ja Ci nic nie każę, ale nie zmuszaj mnie do bezkrytycznego przyjmowania Soboru o charakterze pastoralnym a nie dogmatycznym. I ustosunkuj się do argumentów zarówno Maćka jak i moich, bo na razie mam wrażenie, że wcale nie masz ochoty dyskutować merytorycznie.
  • Przepraszam, Bogdanie, ale zbyt mało o mnie wiesz, żeby snuć wizje tego, co powiedział mi który duszpasterz i czy mnie zmanipulował czy nie. Ja nie fantazjuję w podobny sposób na Twój temat, więc bądź łaskaw powściągnąć swoją wyobraźnię.

    Myślę, że soborową Konstytucję o Liturgii Świętej znasz dobrze. Przemyśl, na ile liturgia, w której uczestniczysz, jest zgodna z zawartymi w niej zaleceniami. I dopiero kiedy będziesz miał 100% pewności, że nie występuje żadne uchybienie, wtedy ciskaj w bliźnich kamieniami oskarżeń o niewierność Soborowi.

    Porównanie rozwoju Magisterium do prawa podatkowego jest piramidalnym nieporozumieniem. Podatki każdy rząd może ustalać jak chce i kiedy chce, w niczym nie ograniczając się wcześniejszymi ustaleniami. Tymczasem Nauczanie Kościoła rozwija się poprzez pogłębianie refleksji na temat Bożego Objawienia. Dlatego postępuje liniowo i kolejne prawdy są rozwinięciem wcześniejszych, a nie czymś wziętym z sufitu. Ojciec Święty pięknie porównał to do drzewa, które wzrasta nieprzerwanie doskonaląc swoją formę: Ktokolwiek pragnie być posłuszny Soborowi musi zaakceptować wiarę wyznawaną przez wieki i nie może odcinać korzeni z których drzewo zawdzięcza swoje życie. Widać z tego jasno, że poprawne rozumienie SW2 musi uwzględniać Nauczanie, które obowiązywało wcześniej.
  • mi wszystko układa się chronologicznie, całą sytuacja w Kościele gdy poczytam trzy objwawienia Maryjne : La Salette , Lourds, Fatima. oraz ważna prośba Maryi aby ofiarować Rosję jej by ta nie rozprzestrzeniała swych błędów na cały świat. Była tam podana również data do kiedy to trzeba zrobić (Łucja wspomina o tym). A błędy te przeszły też tak iż są obecne w Kościele.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.