Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

co sadziecie?

Komentarz

  • I okulary i broda powinny mnie do ojca Paca nastawiać pozytywnie, ale trudno nie odnieść wrażenia, że jego drugie imię powinno brzmieć Żmijowy Język. Jak nie wystarczy mu faktów, aby opluć Sobór Trydencki, to je stworzy z niczego. Palenie ksiąg liturgicznych i burzenie zabytkowych ołtarzy po SW2? Wina Trydentu. Skandaliczne wybryki duchownych dokumentowane w Kronice Novus Ordo? Wina Trydentu. Fabrykowanie liturgii przy biurkach kurialistów? Wina Trydentu. Jak się ojcu Pacowi zatka wanna, to pewnie też pomyśli, że to wina Trydentu.

    Całe szczęście, że Benedykt już wygraża miotłą takim różnym Pacom, co dyktują Duchowi Świętemu, na którym soborze ma być, a na którym nie. Papież w przemówieniu do kapłanów w dniu 16 marca br. powiedział: "Formację należy prowadzić w łączności z nieprzerwaną kościelną Tradycją w całej jej ciągłości. Dla księży ważne jest poprawne przyjmowanie tekstów Soboru Watykańskiego II, interpretowanych w świetle całego dziedzictwa Kościoła."
  • I jeszcze zagadka. O. Pac pisze: Istota problemu polega jednak na tym, że dla wielu wspólnot Kościoła (diecezjalnych i zakonnych), sposób sprawowania Eucharystii został przysłany "z góry", bez liczenia się z ich odrębnością i lokalnymi tradycjami (z nielicznymi wyjątkami, jak np. tzw. liturgia ambrozjańska czy ryt dominikański). Zniszczono w ten sposób różnorodność i płynące z niej bogactwo.

    Warto się zainteresować, gdzie podział się ryt dominikański, którego bogactwo tak o. Pac wychwala. I dlaczego współcześni dominikanie boją się go jak ognia (znam historię prób zorganizowania takich celebracji w kościele dominikańskim na Freta w Warszawie).
  • Macku, ale Benedykt na pewno nie przywroci mszy trydenckiej jako jedynej obowiazujacej w KK,raczej mam wrazenie Jemu chodzi o to by bylo mniej takich "szopek" posoborowych,zajrzec w glab,a nie by wszyscy wierni znow powrocili do laciny.
    A na Freta jest b dobry przeor:)))
  • Kasiu, a ja myślałam, że to będzie coś o sadzeniu roślinek.
    :bigsmile:
    Już wiosna, a za oknem śnieg:sad:.
    Moje pelargonie nie mogą doczekać się wyjścia na pole.
  • No ja tez mam juz plany na ogrodek:)))
  • Mam nową działkę ogrodniczą i nie bardzo wiem od czego zacząć?:confused:
  • no to chyba trzeba przekopać:wink:
  • [cite] kasiapiw:[/cite]Macku, ale Benedykt na pewno nie przywroci mszy trydenckiej jako jedynej obowiazujacej w KK,raczej mam wrazenie Jemu chodzi o to by bylo mniej takich "szopek" posoborowych,zajrzec w glab,a nie by wszyscy wierni znow powrocili do laciny.
    Myślę, że Benedyktowi zależy na wierności Soborowi. A jak Sobór wyobrażał sobie zreformowaną liturgię? Wystarczy zajrzeć do Konstytucji o Liturgii Świętej, wszystko jest tam napisane. Także to, że łacina ma być językiem, który będzie wyznaczał normę.

    Natomiast problemem o. Paca jest pojmowanie historii Kościoła tak, jakby chodziło o politykę. Trydent to Kaczyński, a Watykan to Tusk. Jak nastąpił Tusk, to czyścimy Kaczyńskiego do zera i obarczamy winą za wszystko, co się rusza. Czasem bąkniemy coś o Duchu Świętym, żeby brzmiało bardziej "kościelnie", ale jak można wierzyć we wsparcie Ducha Świętego podczas jednego soboru, skoro wyrzucamy Go z drugiego?
  • Macku,a zobaczysz,ze tak nie bedzie- lacina nie bedzie jedynym obowiazujacym jezykiem w liturgii.
    Chodzi o to by z Soboru nie urzadzac cyrku,nie interpretowac na swoja module itd.I chyba o to papiezowi chodzi.Zauwaz,ze sam za bardzo nie pali sie do trydenckiej mszy sw.Z tego co dochodzi do mnie od przyjaciol z Watykanu- chodzi o to by kaplani i wierni na nowo powrocili do pieczolowitosci i liturgii,ale Sobor WAt II jak najbardziej w KK obowiazuje,trzeba tylko go dobrze interpretowac.
  • Gdyby Sobór "jak najbardziej w KK obowiązywał", to byśmy mieli taką liturgię, jakiej Sobór chciał. Myślę, że do tego właśnie zmierza Benedykt, ale niewiele więcej może zdziałać poza osobistym przykładem i cierpliwymi namowami. Ta niemoc wynika między innymi z tego, że takie osoby jak o. Pac - Prowincjalny Promotor Liturgii i przewodniczący Komisji Liturgicznej Prowincji - czyli osoba, na którą Ojciec Święty powinien móc liczyć w pierwszej kolejności, traktuje Prymat Piotrowy jako pewne zjawisko historyczne, a nie Wolę Bożą.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.