Około południa około 20 aktywistów Partii Komunistycznej podjęło próbę rozdawania kondomów i ulotek antykatolickich na placu przed Katedrą Notre Dame. Zostali natychmiast zepchnięci z placu przez grupę ok. 50 młodych katolików. Wyrwane im ulotki i kondomy zostały podeptane. Tam zostali otoczeni przez policję. Nie udało im się rozdać ani jednego kondoma. Około 13 przybyło około 30 innych młodych katolików z naklejkami na kurtkach 'Ręce precz od mojego papieża'. Katolicy zaczęli śpiewać "Zdrowaś Mario". W tym momencie z katedry zaczęli wychodzić parafianie, którz również byli nastawieni wrogo do lewicowców. Wśród katolików rozeszła się pogłoska o obecności aktywistów "Act Up" (organizacji homoseksualistów) skłoniła młodych katolików do zaopatrzenie się w jajka w pobliskim sklepie. Aktywiści Act-Up położyli się na chodniku przed wyjście z Katedry wznosząc hasła antypapieskie i antykatolickie. Działo się to podczas opuszczania katedry przez parafian. W obawie przed agresją parafian policja przeniosła homoseksualistów na bok placu. Około 13.30 sytuacja się uspokoiła.