Bo nasza półtoraroczna Rózia jest smakoszem Royal Canina i co jakiś czas musimy jej to z paszczy wydobywać... Na perswazję nie reaguje, kota też nie możemy namówić do obrony własnej miski...
Rozumiem, że żałujecie dziecku markowej karmy. Nie pochwalam takiej postawy, dziecko zasługuje na to, co najlepsze
U nas wszystkie dzieci wyjadały jedzenie kotom i psu. Nie zapomnę widoku Uli, która sięgnęła po kurze serduszka i wyglądała cokolwiek krwiście :devil: Ale warto dodać, że dzieci nie tylko biorą ale i dzielą się ze zwierzakami czym tylko mogą. To wyrabia w nich szlachetne odruchy.
A jak już naprawdę nie możecie znieść widoku dziecka z kocią karmą w buzi, to... postawcie miskę na szafce :bigsmile:
Zapewniam Cię, że Wasz kot chodzi po szafkach w kuchni, co najwyżej nie robi tego kiedy jesteś obok :cool:
Ale to i tak małe piwo w porównaniu z psem, który stanąwszy na tylnych łapach potrafi dosięgnąć pyskiem w każde miejsce i na przykład zjeść cały półmisek świeżo usmażonych na obiad placków kartoflanych. Dopiero przy psie człowiek docenia, jakimi czystymi, delikatnymi i małożernymi zwierzętami są koty
Przepraszam, że zapytałem, ale u nas w okolicy raptem jedna latarnia stoi, zaś dookoła unoszą się grypogenne opary butwiejących świdermajerów. W zasadzie na wieczorne spacery z psem powinienem zabierać latarkę, ale już przywykłem do ciemności :cool:
Możecie kupić jej miskę taką samą jak dla kota, wsypać jej kółek, albo chrupek do mleka i tłumaczyć, że każdy ma swoją.
Nasz Jasio zawsze rozlewał zupy i wywracał talerze. Kupiliśmy mu "psią" miskę i wywracanie się skończyło. Jeszcze był dumny, że taką ma :tooth:
[cite] Malgorzata:[/cite]mona nie wpadłam na taka miskę,
a co z kubkami, do picia mam taką kupić, bo szlag mnie od rana bierze jak wylewają picie, 4 osoby :devil:
już zaczynam myśleć, że robią to specjalnie
pomyslałam o niekapku , ale dla 8 latki:shocked::crazy::crazy:
Bolka-kociszcze przecudne!!!Powiedz, ma charakterek???bo niektórzy mawiają, ze dachowce dzielą się na czarne i nieczarne, przy czym te czarne to podobno charakterne niezwykle!
Kocie chrupki nie zaszkodzą Małej, nie będzie potrzeby odkłaczania :devil:(choć to zalezy, jaki rodzaj RC futro wsuwa), na Twoim miejscu zaczęłabym się martwić, jak Córcia zacznie wsuwać samodzielnie upolowane ptaszki-i to z piórami :devil:
Komentarz
U nas wszystkie dzieci wyjadały jedzenie kotom i psu. Nie zapomnę widoku Uli, która sięgnęła po kurze serduszka i wyglądała cokolwiek krwiście :devil: Ale warto dodać, że dzieci nie tylko biorą ale i dzielą się ze zwierzakami czym tylko mogą. To wyrabia w nich szlachetne odruchy.
A jak już naprawdę nie możecie znieść widoku dziecka z kocią karmą w buzi, to... postawcie miskę na szafce :bigsmile:
Ale to i tak małe piwo w porównaniu z psem, który stanąwszy na tylnych łapach potrafi dosięgnąć pyskiem w każde miejsce i na przykład zjeść cały półmisek świeżo usmażonych na obiad placków kartoflanych. Dopiero przy psie człowiek docenia, jakimi czystymi, delikatnymi i małożernymi zwierzętami są koty
Nasz Jasio zawsze rozlewał zupy i wywracał talerze. Kupiliśmy mu "psią" miskę i wywracanie się skończyło. Jeszcze był dumny, że taką ma :tooth:
Kub kubek z wbudowaną słomką (taki bidonik).
Prędzej nauczcie kota jeść te kółka do mleka, to może małej posmakują :tooth:
Kocie chrupki nie zaszkodzą Małej, nie będzie potrzeby odkłaczania :devil:(choć to zalezy, jaki rodzaj RC futro wsuwa), na Twoim miejscu zaczęłabym się martwić, jak Córcia zacznie wsuwać samodzielnie upolowane ptaszki-i to z piórami :devil: