Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Przewodniczący Episkopatu Niemiec: Chrystus nie umarł za nasze grzechy

2»

Komentarz

  • "Krzyż" to im sie nie udał :confused:
    .......

    Wiem, wiem, to "Chrystus tryumfujący" :confused:
  • O "grzechach cudzych" to rzeczywiście dzisiaj mało kto myśli, zwłaszcza, że i własne chętnie się zapomina...
    @mona: dla mnie to w ogóle jeden z brzydszych kościołów, ale fakt, że wiele z tych szkaradek powstało w czasach, kiedy projekt przypominający kościół nie miał szans na zgodę decydentów.
  • 94EOarQomUE
  • [cite] GrzegorzS:[/cite]Akcja była wcześniej przygotowana, czekano tylko na potwierdzone fakty.
    Czyżbyś miał wątpliwości? Gregoriusie...
    Nie tylko ja, jest praca licencjacka obroniona na Uniwersytecie Gregoriańskim (ZTCW odpowiada to normalnemu doktoratowi)autorstwa x. Gerald E. Murray:

    "Doszedłem do wniosku, że, mówiąc językiem kanonicznym, nie jest on [abp Lefebvre] winny czynu schizmatyckiego karalnego przez prawo kanoniczne. Jest on winny czynu nieposłuszeństwa wobec Papieża, ale uczynił to w taki sposób, że mógł korzystać z postanowień prawa, które chronią go przed automatyczną ekskomuniką (latae sententiae) za ten czyn."
  • Zapomniałeś dodać, że po roku autor wycofał się z tych twierdzeń, ale to szczegół...

    Czyżbyś żałował Lefebvre'a? - świeć Panie nad jego duszą.
  • [cite] GrzegorzS:[/cite]Zapomniałeś dodać, że po roku autor wycofał się z tych twierdzeń, ale to szczegół...
    Mógłbyś podać źródło?
    Czyżbyś żałował Lefebvre'a? - świeć Panie nad jego duszą.
    "żałował" - w jakim sensie?
  • ...że może oprócz brata w Chrystusie, miałeś w nim brata w bractwie...

    Tak to z dystansu (dużego) wygląda.

    Źródło znajdziesz bez trudu.
  • [cite] GrzegorzS:[/cite]...że może oprócz brata w Chrystusie, miałeś w nim brata w bractwie...
    Jestem żonaty - ergo nie moglem być w bractwie kapłańskim
    Źródło znajdziesz bez trudu.
    Po pół godziny googlowania nadal nic nie znalazłem.
  • m.in. tu:
    murray i jego tezy oszczędzę Ci tego forum - oto cytat:
    ..." Ksiądz Murray obronił swój licencjat z zakresu prawa kanonicznego w 1995 r. na Gregorianum ...Wracając do ks. Murrayâ??a. w tezach swojego licencjatu wystąpił przy okazji komentowania kanonów karnych z tezami, że ekskomunika jest nieważna. Rok później ks. Murray wycofał się ze swoich własnych tez odnośnie tej sprawy, twierdząc, ze nie było możliwości błędu w działaniu Marcela L. Tezy i całą historię znam z francuskich przedruków w "La Documentation Catholique" i z francuskiej prasy tradycjonalistycznej...

    Przypominam o nieważności sakramentu małżeństwa w obrębie działania schizmatyckiego bractwa. To wystarczyło, by być im "bratem". W niuanse prawne nie wnikam.

    Poczytaj o sakramentach nieważnych oraz ważnych, lecz niegodnie sprawowanych.
  • Wycofał się pod naciskiem "uczonych kanonistów". Najwyraźniej owi "kanoniści" wyjaśnili mu w prostych, żołnierskich słowach, że z takimi poglądami nie powinien szukać w Kościele lepszej posady, niż wikary w Pipidówie Dolnej. Ale praca została napisana i obroniona, czyli pierwotna teza Murray'a daje się uzasadnić.
  • Maćku! No dzięki za ten ożywczy strumień prawdy. Wiesz, jak dzielą się prawdy? Twoja jest ta trzecia... Najwyraźniej!
  • Murray zakładał i udowadniał popełnienie przez Marcela L. błędu, co czyniłoby ekskomunikę bezprzedmiotową. Jednak go nie docenił (to przyzna każdy, kto interesował się tą postacią) i jak to w nauce bywa zweryfikował swoje stanowisko.
    Na szczęście obca mu była doktrynalna sztywność. Poza tym jego praca zebrała bardzo dobre recenzje. A że był rzetelny do końca? Sądzisz, że obronienie takiej pracy stawia do kąta dorobek 2000 lat nauki kościoła?
  • Ojej, ale Ty Maćku używasz koronnego argumentu lefebvrystów! I to jak sprytnie!
    Czyżbyś był jednym z nich?...
  • [cite] GrzegorzS:[/cite]m.in. tu:
    murray i jego tezy oszczędzę Ci tego forum - oto cytat:
    ..." Ksiądz Murray obronił swój licencjat z zakresu prawa kanonicznego w 1995 r. na Gregorianum ...Wracając do ks. Murrayâ??a. w tezach swojego licencjatu wystąpił przy okazji komentowania kanonów karnych z tezami, że ekskomunika jest nieważna. Rok później ks. Murray wycofał się ze swoich własnych tez odnośnie tej sprawy, twierdząc, ze nie było możliwości błędu w działaniu Marcela L. Tezy i całą historię znam z francuskich przedruków w "La Documentation Catholique" i z francuskiej prasy tradycjonalistycznej...
    Hmm, numer czasopisma?? Nie ma - czyli takie sobie gryzmolenie na forum internetowym - bez pokrycia.
    Przypominam o nieważności sakramentu małżeństwa w obrębie działania schizmatyckiego bractwa. To wystarczyło, by być im "bratem". W niuanse prawne nie wnikam.
    Poczytaj o sakramentach nieważnych oraz ważnych, lecz niegodnie sprawowanych.
    Wiem do czego pijesz, ale strzelasz kulą w płot - nie przyjmowałem żadnych sakramentów od FSSPX, ba nawet osobiście z kapłanami bractwa nie miałem kontaktu.
  • Jak zwykle nie wiadomo, czy w Twoich ustach "lefebrysta" do komplement czy oblega. :wink:

    W świecie nauki nie ma zwyczaju, aby ktoś, kto napisał i obronił pracę, po roku odszczekiwał publicznie swoje wnioski. No chyba, że ktoś życzliwy spali mu samochód.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.