O chrześcijańskim wychowaniu do wiary mówił Benedykt XVI w poniedziałek wieczorem w rzymskiej bazylice św. Jana na Lateranie. W czasie ceremonii otwarcia kongresu kościelnego rzymskiej diecezji papież wskazał na wielki kryzys wychowania w dzisiejszym świecie zdominowanym przez relatywizm, który "stał się dogmatem". Hasłem kongresu są słowa: "Jezus jest Panem. Wychowanie do wiary, do pójścia za Chrystusem i do dawania świadectwa".
Benedykt XVI przypomniał, że wychowanie jest od początku podstawowym zadaniem Kościoła jako wspólnoty wierzących. Doświadczenie dnia codziennego pokazuje, że wychowanie do wiary nie jest rzeczą łatwą, zauważył papież którego zdaniem można dziś mówić o "wielkim kryzysie wychowania". Z trudności tej zdają sobie sprawę tak szkoła, jak i rodzina. Kryzys ten, dodał Benedykt XVI, jest nieunikniony w społeczeństwie zdominowanym przez relatywizm, dla którego stał się on wyznaniem wiary i dogmatem. Prowadzi to do braku "światła prawdy, która postrzegana jest jako niebezpieczeństwo i przejaw autorytaryzmu". W tej sytuacji, dodał papież, wychowanie sprowadza się do przekazywania określonych sprawności, umiejętności i zaspokajania pragnień młodzieży "przez zasypywanie jej przedmiotami konsumpcjonizmu i chwilowego zadowolenia". Dlatego z wielu stron nasila się pragnienie "autentycznego wychowania i prawdziwych wychowawców". - Wychowywanie do wiary, pójścia za Chrystusem i dawania Mu świadectwa jest więc ze strony Kościoła wkładem w wyjście z tego kryzysu i położenie tamy nieufności i dziwnej nienawiści, jaka cechuje naszą cywilizację - powiedział papież.
Benedykt XVI podkreślił, że w dziele "zbliżenia Chrystusa do młodych pokoleń" liczą się nie tylko nasze własne siły, ale "moc Ducha Świętego", dlatego tak wielkie znaczenie ma i tutaj modlitwa i osobista przyjaźń z Jezusem. Jest to szczególnie zadaniem rodziny, Kościoła domowego, która może znaleźć antidotum na powszechną izolację, samotność, przed którymi szuka się ratunku "w grupowym konformizmie", gdyż w rodzinie dziecko i dorastająca młodzież mogą nabrać pewności, że są "kochani, rozumiani i słuchani".
Benedykt XVI przypomniał, że istotą wychowania chrześcijańskiego jest wychowanie do wolności, co młodzież coraz częściej rozumie, szukając zadań wymagających, które ją pociągają i fascynują. Stąd potrzeba tego, co papież nazwał "poszerzeniem horyzontów inteligencji" młodzieży, czyli "pokonanie uwarunkowań racjonalizmu, który ufa jedynie temu, co jest przedmiotem doświadczenia i kalkulacji".
Zdaniem papieża w pierwszym rzędzie postulaty te spełnia szkoła katolicka, ale również szkoła publiczna może wiele osiągnąć dzięki obecności wierzących nauczycieli i uczniów.
- Dziś bardziej aniżeli w przeszłości wychowanie i formacja osób ulega wpływom przesłania i klimatu, jakie niosą wielkie środki przekazu, które inspirują mentalność i kulturę relatywizmu i konsumpcjonizmu, profanację ciała i płciowości - podkreślił Ojciec Święty. Powtórzył, że Kościół "nie może nie interesować się pozytywnymi i negatywnymi wpływami na formację młodego pokolenia".
(źródło: KAI)
Komentarz