Dał Bóg dzieci, da i na dzieci. Tyle polskie przysłowie. Jak się okazuje, sprawdza się, ale w Wielkiej Brytanii. Tam jednak na dzieci daje nie Bóg, ale rząd Partii Pracy. Ale za to na tyle dużo, że przy większej ilości potomstwa, można wyżyć z samych tylko pociech.
Daily Mail" opisuje przykład 24-letniej Susie Christian, matki siedmiorga dzieci i jej 25-letniego męża Daxa. Susie zawsze chciała mieć dużo dzieci. Pierwsze urodziła w wieku 15 lat, a ostatnie całkiem niedawno. W sumie jako wielodzietna rodzina z tytułu różnego rodzaju świadczeń socjalnych, zasiłków, dopłat i ulg podatkowych dostają 24 tys. funtów rocznie. Oboje nie pracują, ale nie powodzi im się źle. Płacą za to podatnicy. Pewnie bezdzietni. Ale dobrze, bo ktoś będzie musiał pracować na ich emerytury.
Komentarz