Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Brytyjscy nauczyciele nie dają sobie rady w "podstawówkach"

edytowano czerwiec 2009 w Ogólna
Tysiące młodych i bardzo młodych dzieci jest każdego roku usuwanych ze szkół ze względu na przemoc wobec kolegów i koleżanek oraz nauczycieli. Liczby rosną bardzo szybko - informuje "The Times".
Redakcja "The Times" sprawdziła 25 okręgów. W 2007 roku co najmniej czasowo usunięto w nich ze szkół ponad 4 tys. uczniów. Wyników użyto do oszacowania skali problemu w całym kraju - oceniono, że dotyczy to o 6% więcej dzieci niż rok wcześniej.

Najczęściej wskazywanym powodem zawieszeń i usunięcia ze szkół są agresja wobec kolegów oraz ataki na nauczycieli. Problem narasta nawet wśród najmłodszych dzieci - w 2007 roku dyscyplinarnie ukarano między innymi 1,2 tys. dzieci, które w szkole były dopiero pierwszy rok. Ponad 10 tys. przypadków dotyczy dzieci co najwyżej ośmioletnich.

- Jest mała, ale wciąż rosnąca grupa bardzo młodych dzieci, które stwarzają bardzo realne problemy i nad którymi rodzice nie mają kontroli. To relatywnie nowa sprawa w szkołach podstawowych, które zgłaszają, że grupy rodziców mają problemy ze swoimi dziećmi - powiedział gazecie John Bangs z National Union of Teachers.

- Pracowałem w kilku szkołach i widać wyraźne pogorszenie zachowania w ciągu ostatnich kilku lat. Strategie wychowawcze zdają się nie działać, bo szkoły nie mają władzy, by je wymuszać. Nauczyciele są zostawieni sami sobie - komentował jeden z nauczycieli z Norfolk.

za www.wp.pl

Komentarz

  • widać wyraźne pogorszenie zachowania w ciągu ostatnich kilku lat
    W Polsce jest podobnie:sad:
  • >>Tysiące młodych i bardzo młodych dzieci jest każdego roku usuwanych ze szkół ze względu na przemoc wobec kolegów i koleżanek oraz nauczycieli. Liczby rosną bardzo szybko - informuje "The Times".
    Redakcja "The Times" sprawdziła 25 okręgów. W 2007 roku co najmniej czasowo usunięto w nich ze szkół ponad 4 tys. uczniów. <<

    niech ogłoszą pandemię jak WHO

    .>>Ogłoszenie pandemii i podniesienie stopnia zagrożenia nie oznacza, że wirus stał się bardziej niebezpieczny niż do tej pory. To stwierdzenie faktu, że A/H1N1 rozprzestrzenia się w kolejnych krajach.

    Do środy przypadki zachorowań wywołanych wirusem świńskiej grypy zanotowano w 72 państwach. Potwierdzono 28,774 przypadków i 144 zgony. To niemal automatycznie zobowiązuje WHO do podniesienia poziomu zagrożenia pandemią do najwyższego, szóstego stopnia.<<
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.