cóż, każdy mierzy swoją miarą. Ja nie widzę powodu, by nad tą panią się litować, bo z artykułu wynika, że jest szczęśliwa i współczucia nie potrzebuje. Werka i Libra mogą poprzestać na mniejszej liczbie dzieci, nie ma przymusu. A to, że Werka nie mogłaby dobrze zająć się taką ilością dzieci nie znaczy przecież, że owa kobieta też tego nie umie...
a swoją drogą to zastanawiające, że kiedy widzimy kogoś robiącego rzeczy dla nas niewyobrażalne, zamiast refleksji typu "kurcze, niesamowita kobieta, jak ona to robi???" pojawia się natychmiast założenie z góry, że na pewno robi to źle i że to biedna kobieta. Jakże typowe podejście wśród tych tolerancyjnych inaczej...:devil:
a od naszych feminizujących forumowiczek oczekiwałam raczej innej reakcji, przynajmniej w myśl konsekwencji głoszonych tez
no... niestety nic na to nie poradzimy... antysemityzm mamy wyssany z mlekiem matki
Komentarz
i tu mi zaleciało "feministyczną" tolerancją dla różnorodności...
niby czemu "biedna kobieta"?
z całą pewnością ta kobita ma umiejętności negocjacyjne na wyższym poziomie niż Ty, Libra
mnie najbardziej drażni schemat biedny i wielodzietny (niestety w jakimś stopniu na takich schematach wyrosłam, mąż na szczęście odwrotnie)
biedna Izraelka a niby czemu, nie dziwne,że tak mało dzietnych skoro zamiast wsparcia zewsząd takie slogany
a od naszych feminizujących forumowiczek oczekiwałam raczej innej reakcji, przynajmniej w myśl konsekwencji głoszonych tez
no... niestety nic na to nie poradzimy... antysemityzm mamy wyssany z mlekiem matki