Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

kilka informacji

edytowano czerwiec 2009 w Ogólna
kilka informacji

Warszawa: 8. Parada Równości za nami

Deszcz nie wystraszył zwolenników tolerancji â?? ponad dwa tysiące osób pojawiło się na ósmej Paradzie Równości. Przyszli, bo popierają walkę o równe prawa, związki partnerskie, rzetelną edukację w szkołach i przeciwdziałanie mowie nienawiści. Byli i działacze RACJI Polskiej Lewicy, jak każdego roku. W Polsce geje i lesbijki wciąż mają wiele problemów.

W większych miastach przyznać się do innej niż heteroseksualna orientacja nie jest już tak trudno. W mniejszych miastach, miasteczkach czy wsiach â?? to wciąż temat tabu. Konserwatywne rodziny, ksiądz proboszcz, społeczna presja i inne czynniki każą młodym gejom i lesbijkom żyć w tajemnicy, zakładać rodziny i oszukiwać przede wszystkim siebie samych. Ale nawet tym, którzy otwarcie przyznają się do swojej prawdziwej natury, brakuje elementarnych rozwiązań prawnych. Rozwiązań, które w innych europejskich krajach są od wielu lat standardem.

Tegoroczna Parada Równości przeszła ulicami Warszawy z trzema zasadniczymi postulatami na sztandarach.

Związki partnerskie â?? po to, by rozwiązać wiele problemów cywilno-prawnych. By gej czy lesbijka mógł odwiedzać swojego partnera w szpitalu, by mógł decydować o jego leczeniu w stanie kryzysowym, by można było wspólnie rozliczać podatki, dziedziczyć po sobie, wreszcie by rozwiązań kwestie alimentacyjne. Dziś dwie osoby żyjące ze sobą w związku nawet kilkanaście lat wobec prawa są całkowicie dla siebie obce. Ustawa o związkach partnerskich powinna te kwestie jednoznacznie określić.

Rzetelna edukacja â?? gej i lesbijka w publicznej szkole to najczęściej "zboczeniec" lub osoba "chora". Jeśli na jakieś lekcji przypadkiem pojawi się ten temat, najczęściej w negatywnym świetle. To Polska edukacja jest chora, bo uczy dyskryminacji i nienawiści. Nauczyciele nie SA przygotowani, często konserwatywni, a nad programem i tak czuwa ksiądz katecheta i nie pozwala na różne inicjatywy sprzyjające tolerancji. Stąd potrzeba rzetelnej, opartej na nauce i prawach człowieka edukacji.

Walka z mową nienawiści â?? choć publiczne obrażanie jest w Polsce zabronione, są wyjątki. Geja czy lesbijkę można bezkarnie obrażać, wyzywać i nazywać zboczeńcem. Tak samo jak antyklerykała czy ateistę. Są wyjątki, powszechnie akceptowane a nawet aprobowane. Niestety, wyjątki robią też sądy. Pisaliśmy niedawno o porażce Krystiana Legierskiego, który pozwał Prawicę RP za obrażanie gejów. Sąd pozew oddalił, bo Legierski nie udowodnił, że homoseksualizm to nie choroba! Mowa nienawiści to jeden z najbardziej palących polskich problemów â?? nie tylko wobec osób homoseksualnych.

Komentarz

  • T. Jakubowska: Rządzą nami katoliccy talibowie

    Wydawało się, że gorszego ministra edukacji niż Giertych być nie może. Chyba jednak nie, bo teraz mamy talibana w spódnicy, bez przerwy na klamce u biskupów. W efekcie mamy pełny przymus islamizacji, pardon, katolicyzacji naszej oświaty publicznej.

    Biskupi przeszli sami siebie i wpadli na genialny pomysł, żeby zmusić uczniów niekatolików do katechezy katolickiej prowadzonej przez katechetów. Pani Minister Hall wprowadzi to w życie. Teraz ta katecheza będzie się nazywała etyką i będzie obowiązkowa. Nie będzie już wtedy pretensji, że świadectwo z kreską w pozycji religia/etyka jest łamaniem art. 53 Konstytucji, który mówi:

    "Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania".

    Jeżeli uświadomimy sobie, że nauczanie wiary katolickiej czy w tym przypadku tzw "etyki" od I klasy szkoły podstawowej do matury trwa łącznie z rekolekcjami i nabożeństwami szkolnymi 840- 880 godzin lekcyjnych czyli cały rok szkolny, to zastanawiam się, czy istnieje jakieś inne cywilizowane społeczeństwo, które tak marnuje czas młodego pokolenia, czas wystarczający np. na dobre nauczenie dwóch języków obcych?

    Ponieważ trudno nawet udawać, że uczy się 7-latków całkiem świeckich zasad etyki Arystotelesa, podstawa programowa podana na stronie internetowej Ministerstwa Edukacji Narodowej mówi â?? cytuję: "zajęcia z etyki mają charakter wychowawczy", a katecheci katoliccy, no może z wyjątkiem pedofilów, nadają się do wychowywania dzieci jak ulał. Jedyny zatwierdzony przez MEN podręcznik etyki napisał oczywiście ksiądz.

    Pociesza tylko to, że młodzież coraz bardziej nienawidzi katechizacji, kościoła i jego niepohamowanego apetytu na pieniądze. Wystarczy co parę miesięcy wejść na fora internetowe, żeby widzieć jak bardzo zjawisko się nasila.

    Zgodnie z tokiem rozumowania p. Hall księża katoliccy mogą uczyć etyki świeckiej, bo będą się kierować "podstawą programową", która, jak to podałam wyżej, określa ten program zdaniem "zajęcia z etyki mają charakter wychowawczy".

    Idąc dalej tym tokiem rozumowania doszłam do wniosku, że np. duchowni prawosławni mogą zastąpić księży katolickich w polskich kościołach w krajach post-radzieckich, kierując się "katolicką podstawą programową". Trzeba będzie podsunąć rozumowanie wg p. Hall hierarchom cerkwi prawosławnych i rządom w tych krajach. Jest to tym bardziej słuszne, że w przeciwieństwie do świeckiej etyki, obie religie są sobie bardzo bliskie, obie chrześcijańskie, a wszyscy Polacy w tych krajach znają język rosyjski lub inny miejscowy. Tym sposobem skończą się awantury z wjazdem i pobytem polskich księży katolickich na Białorusi, Ukrainie itd. Zastąpią ich, jakże słusznie, miejscowi duchowni prawosławni.

    TERESA JAKUBOWSKA
  • Fakty to, czy mity? :tongue:
  • [cite] Maciek:[/cite]Fakty to, czy mity? :tongue:

    nie- kabaret Kmity
  • ale powyższe nie pochodzi z obciachów wysokich zajrzyj na lewicowe strony internetowe a przekonasz się że trójca Marks, Engels, Lenin wciąż żywa
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.