Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Głos z dyskusji na temat singli (onet.pl)

edytowano czerwiec 2009 w Ogólna
~Terapeutka zawodowo, gejsza prywatnie


dzisiaj, 12:50

Będę złośliwa i stereotypowa.
Raz mi wolno! Od kilkunastu lat śledzę problem tzw. `singielek' , nawet próbuję im pomóc - za to mi płacą w końcu
Oto kilka spostrzeżeń z dziedziny zawodowej:
Panna z tzw. `dobrej rodziny', rodzice ambitni, córeczce `pyłki spod nóg' zdmuchują żeby się uczyła. I uczy się ekskluzywne liceum, studia, podyplomowe, doktorat, MBI, itp.itd. staże, kariera , panna `kreatywna' , przebojowa, z tzw `dobrym ` CV, nienaganny wygląd, wyszukane słownictwo, modne hobby (dostosowane do hobby teamu z jej firmy, bo ona sama ma tylko jedna prawdziwą pasje - SIEBIE SAMĄ i swój `rozwój').Do tego oczywiście dobry samochód, urządzony przez projektanta apartament.
Oczywiście w tym apartamencie projektant nie uwzględnił ani kącika dla dzieci, ani miejsca dla potencjalnego partnera - projekt kreatywny, awangardowy, drogi, obliczony na jedna osobę.
Związki? Przypadkowe, ze starannie (wbrew pozorom) wyselekcjonowanymi panami z `jej teamu' czyli sfery - wykształconymi, dobrze sytuowanymi finansowo, mającymi podobną do niej `związkofobię'
Tacy ludzie latami tworzą domowy team - często razem pracują, w domu mijają się , rozmawiają głównie o pracy, ona czyta poradniki w stylu' dlaczego mężczyźni kochają zołzy' i wyczytane tam mądrości natychmiast wprowadza w życie, strzela fochy, kuchnię omija szerokim łukiem, żąda od niego zaawansowanej wiedzy na temat PSM, ostatniego odcinka `Magdy M.', nie pozwala na sekundę słabości - bo z nieudacznikiem nie będzie , on zazwyczaj w tym czasie robi karierę, potem robi dziecko jakiejś miłej , `nie kreatywnej' dziewczynie, i zwyczajnie, po chamsku - żeni. Z Inną.
Ona ma focha, może lekką depresje, ale niedługo.
Bo przecież małżeństwo to uwiązanie, koniec kariery, broń boże rezygnacja z kawałeczka własnego rozbudowanego egocentryzmu A poza tym - zawsze może się trafić `coś lepszego', przecież ona sobą tyle reprezentuje: wykształcenie, zainteresowania, stanowisko, mieszkanie -`tanio' i byle komu tego nie odda, księcia z bajki na tym etapie za mało
ZERO autorefleksji zazwyczaj. A jeżeli już, to dochodzi do wniosku że to Ona się `poświęcała', `dała wykorzystać' a facet to Świnia Pospolity, zwykły cham, oczekujący upranych skarpetek, obiadu, który chce ją zamknąć w domu i przerobić na gejszę. W czym potakują jej stada podobnych koleżanek- Z klubu fitness (bo w pracy na tematy osobiste Pani ta nie rozmawia, Przyjaciół zwykle nie ma, na kontakty z rodziną nie ma czasu bo PRACUJE I SIĘ ROZWIJA)
W tzw międzyczasie zdarzają się w życiu panny (teraz już PANI MANAGER WYSOKIEGO SZCZEBLA) tzw. `ciacha' .
`ciacho' to osobnik płci męskiej, wybierany jak dobrej marki wibrator - wyłącznie w jednym celu i wg . ściśle określonych kryteriów - ma być przystojny, dobrze ubrany i na tyle niewrażliwy na fochy żeby mu to nie zaburzało erekcji. I w odpowiednim momencie ma zniknąć systemem bezszmerowym
Jeżeli takie `ciacho' pozwoli sobie na nietakt okazywania ludzkich uczuć, i np. chce mieć z Panią Manager dziecko lub wspólne życie, zostaje natychmiast , brutalnie uświadomiony - z reguły zastaje na swoim miejscu w łóżku inne `ciacho', dostaje sms, firma kurierska odwozi jego rzeczy na drugi koniec Polski, dostaje karnet z opłacona terapią itp. Itd. (kreatywne pomysły moich klientek - z życia niestety)
I tak ok. 32-35 lat, nachodzi pannę refleksja - NIE MAM DZIECKA A wypada mieć bo lansowany w HR model taki , ze te z dziećmi bardziej kreatywne podobno
Bo `nikt jej szklanki wody na starość nie poda'
Bo Faceci Są do Bani i trzeba mieć `COS' do kochania
Bo Rodzina nalega
Bo zegar biologiczny
Bo tylko tego `nie osiągnęła' a wyczytała w jakimś mądrym poradniku że bez dziecka `nie jest prawdziwą kobietą' (motywacje też z życia wzięte).
I zaczyna się WIELKIE POLOWANIE - a wszelkie porażki tłumaczone są argumentami z tego artykułu.
Wiecie po co to piszę? Bo W czasie pracy usiłuję WAM POMOC i nie mogę powiedzieć tego tak jak tu.
Dosadnie i brutalnie: mniej egoizmu, egocentryzmu, życzeniowego nastawienia do świata, przedmiotowego traktowania ludzi, mniej ulegania modom , trendom i co tam jeszcze, mniej stereotypów, wywyższania się, kultu własnego ciała i wykształcenia .
Mężczyzna to nie skrzyżowanie wibratora - encyklopedii -bankomatu i psychoterapeuty, to drugi żywy czujący człowiek.
Jak nie potraficie POKOCHAĆ SŁABOŚCI waszego Partnera - nie jesteście w tym związku w ogóle.
Jak mierzi Was gotowanie, pranie, przytulanie, opiekowanie się chorym, rezygnowanie bez żalu z własnych celów na rzecz drugiej ludzkiej istoty - nie szukajcie mogole związku, BO NIE TEGO NAPRAWDĘ CHCECIE!
Tak się składa że sama mam 4 letnie dziecko - jak bohaterka tego artykułu .DZIECKO a nie gadżet które wywozi się bo `jest projekt'.
I sama jestem szczęśliwa z dziecinnym facetem - nauczyłam się grać w jego gry fantastyczne i super się razem bawimy - jak dzieci.

Komentarz

  • :bigsmile: dawno nie czytałam tak trafnego tekstu - ktoś to wreszcie do kupy pozbierał i nazwał :cool:
  • >>Mężczyzna to nie skrzyżowanie wibratora - encyklopedii -bankomatu i psychoterapeuty, to drugi żywy czujący człowiek. <<

    to zwierzę

    blondynka - chciałbym Jaguara w garażu, karakuły w szafie i osła który na to wszystko zarobi
  • Dawniej życie było dużo prostsze.
  • [cite] Maciek:[/cite]Dawniej życie było <a href="http://img518.imageshack.us/img518/8800/photo2cc3bec78605bb8b34.jpg">dużo prostsze</a>.

    e to jakieś dyrektywy z UE
  • :rolling::rolling::rolling::rolling::rolling:
  • [cite] sylwia1974:[/cite]:bigsmile: dawno nie czytałam tak trafnego tekstu - ktoś to wreszcie do kupy pozbierał i nazwał :cool:

    :thumbup:
    dokładnie tak

    znam dziewczynę wypisz wymaluj jak z tego tekstu :cry:
  • Mimo wszystko ginący "gatunek".
  • no niby tak...ale musi przeminąć pokolenie.......a co tam - nie wiedzą co tracą i może lepiej, że żyją w nieświadomości i są pewni swoich racji...inaczej deprecha jak nic...
  • Odczuwam dziką satysfakcję, że jestem taka niekreatywna? Tylko skąd u nas w takim razie ten cały rozwój?
  • Wypisz wymaluj moja koleżanka, pracująca w telewizji. Ale jej udało się zajść w ciążę, zanim "ciacho" wywaliła. Córkę kreuje na lalkę Barbie.
    A znam sporo singielek, które pasują do większej części tego opisu, ja tej!
  • [cite] Bogna:[/cite]znam sporo singielek, które pasują do większej części tego opisu, ja tej!
    Hej Bogna, się zdziwiłem zakończeniem Twojego wpisu, że może Ci się ręka omskła i miało być "ja też" no ale na szczęście przecież nie jesteś "też" taką singielką, domyślam się że to te Wasze poznańskie dziwne wtręty :smile:
    BTW, wreszcie udało misię przekazac Twoją płytę Torquemadzie :cool:
  • [cite] knrdsk1:[/cite]
    [cite] Bogna:[/cite]znam sporo singielek, które pasują do większej części tego opisu, ja tej!
    Hej Bogna, się zdziwiłem zakończeniem Twojego wpisu, że może Ci się ręka omskła i miało być "ja też" no ale na szczęście przecież nie jesteś "też" taką singielką, domyślam się że to te Wasze poznańskie dziwne wtręty :smile:
    BTW, wreszcie udało misię przekazac Twoją płytę Torquemadzie :cool:
    Bognie się nic nie omskło, bo ten tej tak to już jest tej, że tej no wiesz tej. Jednym słowem taki popularny poznański przerywnik, można ułożyć za jego pomocą pełne zdanie. Wyrażać może wszystko. Tylko, że mówiony wychodzi lepiej. Oprócz tego jescze był kabaret o podobnej nazwie.
  • Kabaret wiadomo, ale dobrze że napisałeś bo własnie nie bardzo łapałem kiedy i po co się u Was używa tego "przerywnika"...
  • [cite] knrdsk1:[/cite]Kabaret wiadomo, ale dobrze że napisałeś bo własnie nie bardzo łapałem kiedy i po co się u Was używa tego "przerywnika"...
    Bo tak już jest, że ten "przerywnik" (pełen ekspresjonizmu, zwłaszcza gdy krzyczy się na całe gardło: "jaaa teeeej!") niestety powoli zostaje zastępowany innym przerywnikiem, bardzo wulgarnym.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.