Potężnie ostatnio promowany portal społecznościowy o ładnej i budzącej zaufanie nazwie Bliscy.pl zlikwidował pojęcia "żona" i "mąż". Nie, wcale nie zwariowałem. Portal poświęcony odtwarzaniu więzi rodzinnych, poszukiwaniu przodków, krewnych i budowaniu drzew genealogicznych zlikwidował możliwość opisywania małżeństw słowami do niedawna podstawowymi dla naszej cywilizacji pojęć "mąż" i "żona".
Nie ma już takiej opcji, skasowano ją. Zamiast nich jest "partner" i "partnerka". Okazuje się więc, że mój pradziadek nie był mężem mojej prababki, był jej "partnerem", moi rodzice nie byli mężem i żoną, jak dotąd sądziłem, ale "partnerem" i "partnerką". Tako rzecze portal Bliscy.pl.
Na licencji GNU GPL* jest dostępny (podobno całkiem niezły - ja jeszcze nie używałem) program GRAMPS do tworzenia drzewa genealogicznego swojej rodziny itd. O programie.
I jest eksport do GEDCOM.
Ja przyjmuję prostą zasadę: to co wprowadziłem do sieci wcześniej albo później może wypłynąć, więc lepiej wprowadzać mniej.
* to znaczy m.in., że GRAMPS jest legalnie dostępny za darmo.
Ja używam opcji płatnej w geni i co jakiś czas robię backup do gedcoma. Geni jest świetne, większość drzew połączyła się już w jedno, które ma ponad 20 mln profili.
A ja założyłem konto w Geni i po 10 minutach usunąłem... Ktoś te dane przechowuje, może z nich korzystać bez mojej wiedzy. A że spisek istnieje, to wolę nie ryzykować.
[cite] Paweł i Ola:[/cite]A ja założyłem konto w Geni i po 10 minutach usunąłem... Ktoś te dane przechowuje, może z nich korzystać bez mojej wiedzy. A że spisek istnieje, to wolę nie ryzykować.
W ZUSie jesteś zarejestrowany? NIP masz? PESEL masz? Tak? No to każdy zainteresowany może sobie kupić dużo dokładniejsze dane niż te które podajesz w geni. To są systemy do których dostęp mają tysiące ludzi.
Tymczasem polecam tę stronę genealogiczną. To dopiero muszą być nierozsądni ludzie.
Ale przecież można mieć dzieci bez ślubu. Więc określenie partnerka/partner jest bardziej trafne niż mąż/żona. Wtedy serwis ograniczałby się jedynie do osób, które 'zalegalizowały' swój związek.
W tej chwili ogranicza się jedynie do osób, które mają dzieci w konkubinacie. Jeżeli ktoś zarejestrował się i wpisał krewnych, którzy żyli w małżeństwie, to ma prawo być tą zmianą zirytowany.
Komentarz
I jest eksport do GEDCOM.
Ja przyjmuję prostą zasadę: to co wprowadziłem do sieci wcześniej albo później może wypłynąć, więc lepiej wprowadzać mniej.
* to znaczy m.in., że GRAMPS jest legalnie dostępny za darmo.
nie pamiętam @gazeta.pl
W ZUSie jesteś zarejestrowany? NIP masz? PESEL masz? Tak? No to każdy zainteresowany może sobie kupić dużo dokładniejsze dane niż te które podajesz w geni. To są systemy do których dostęp mają tysiące ludzi.
Tymczasem polecam tę stronę genealogiczną. To dopiero muszą być nierozsądni ludzie.
Jakie sprawy spadkowe?