Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Unikajmy strony bliscy.pl

edytowano lipiec 2009 w Ogólna
Potężnie ostatnio promowany portal społecznościowy o ładnej i budzącej zaufanie nazwie Bliscy.pl zlikwidował pojęcia "żona" i "mąż". Nie, wcale nie zwariowałem. Portal poświęcony odtwarzaniu więzi rodzinnych, poszukiwaniu przodków, krewnych i budowaniu drzew genealogicznych zlikwidował możliwość opisywania małżeństw słowami do niedawna podstawowymi dla naszej cywilizacji pojęć "mąż" i "żona".

Nie ma już takiej opcji, skasowano ją. Zamiast nich jest "partner" i "partnerka". Okazuje się więc, że mój pradziadek nie był mężem mojej prababki, był jej "partnerem", moi rodzice nie byli mężem i żoną, jak dotąd sądziłem, ale "partnerem" i "partnerką". Tako rzecze portal Bliscy.pl.


>> więcej

PS. Ja korzystam z Geni.com :wink:

Komentarz

  • Z geni też korzystam, całkiem miłe, ale nie widzę opcji eksportu do formatu GEDCOM
  • O! Brzydko. A reklamowali się w GN swego czasu...
  • Eksport do GEDCOM jest w opcji płatnej.
  • Na licencji GNU GPL* jest dostępny (podobno całkiem niezły - ja jeszcze nie używałem) program GRAMPS do tworzenia drzewa genealogicznego swojej rodziny itd. O programie.
    I jest eksport do GEDCOM. :wink:

    Ja przyjmuję prostą zasadę: to co wprowadziłem do sieci wcześniej albo później może wypłynąć, więc lepiej wprowadzać mniej.

    * to znaczy m.in., że GRAMPS jest legalnie dostępny za darmo.
  • Ja używam opcji płatnej w geni i co jakiś czas robię backup do gedcoma. Geni jest świetne, większość drzew połączyła się już w jedno, które ma ponad 20 mln profili.
  • A ja założyłem konto w Geni i po 10 minutach usunąłem... Ktoś te dane przechowuje, może z nich korzystać bez mojej wiedzy. A że spisek istnieje, to wolę nie ryzykować.
  • A tak poważnie, to na co komu informacja, ile sióstr miał Twój pradziadek? :shocked:
  • Im mniej osób nieproszonych o mnie wie, tym lepiej dla mnie i mojej rodziny.
  • [cite] Paweł i Ola:[/cite]Im mniej osób nieproszonych o mnie wie, tym lepiej dla mnie i mojej rodziny.
    Ty wiesz ile już o tobie wiedzą tutejsi forowicze?
  • Ale on o nieproszonych mówił.:cool:
  • Pamiętam jak kiedyś zapaleni prawicowcy w Radiu Maryja prosili o przysyłanie kwitów na złodzie na skrzynkę mailową. Jaką ?

    nie pamiętam @gazeta.pl
  • [cite] Paweł i Ola:[/cite]A ja założyłem konto w Geni i po 10 minutach usunąłem... Ktoś te dane przechowuje, może z nich korzystać bez mojej wiedzy. A że spisek istnieje, to wolę nie ryzykować.

    W ZUSie jesteś zarejestrowany? NIP masz? PESEL masz? Tak? No to każdy zainteresowany może sobie kupić dużo dokładniejsze dane niż te które podajesz w geni. :) To są systemy do których dostęp mają tysiące ludzi.

    Tymczasem polecam tę stronę genealogiczną. To dopiero muszą być nierozsądni ludzie. ;)
    [cite] Werka:[/cite]Sprawy spadkowe, te rzeczy?

    Jakie sprawy spadkowe?
  • NIP, pesel mam. W ZUSie jestem. Tyle mi starczy. Dlatego nie dokładam sobie Geni. A, no i NK mam :tooth:
  • Ale przecież można mieć dzieci bez ślubu. Więc określenie partnerka/partner jest bardziej trafne niż mąż/żona. Wtedy serwis ograniczałby się jedynie do osób, które 'zalegalizowały' swój związek.
  • W tej chwili ogranicza się jedynie do osób, które mają dzieci w konkubinacie. Jeżeli ktoś zarejestrował się i wpisał krewnych, którzy żyli w małżeństwie, to ma prawo być tą zmianą zirytowany.
  • W Geni można wybrać między: małżonek, partner, narzeczony, ex-małżonek, ex-partner.
  • a co z tymi wszystkimi dziećmi słuzących i innymi wybrykami moich przodków?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.