Witaj, nieznajomy!
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Koniec PO-lityki miłości cz2
GAZ ŁZAWIĄCY W CENTRUM WARSZAWY
wg, tz, Niezalezna.pl, TVN24.pl, zw.com.pl, 21-07-2009 08:37
Komornik wkroczył do hali Kupieckich Domów Towarowych w Warszawie. Wobec zgromadzonych w swoim dotychczasowym miejscu pracy kupców policja użyła m.in. gazu łzawiącego. Jak dowiedział się portal Niezalezna.pl - wśród poszkodowanych są kobiety i dzieci.
Według relacji kupców - których przychylne PO media, m.in. "Gazeta Wyborcza", nazwały dziś "agresywnymi" - policja użyła gazu łzawiącego i strumieni wody. Jedna z osób dostała gazem prosto w twarz. Ludzie znajdujący się w środku mdleli i wymiotowali.
Funkcjonariusze użyli tego środka wobec zdesperowanych handlowców, mimo że w KDT były małe dzieci. Jedno z nich - dwulatek - ucierpiał z powodu ataku. Niedawno zakończyła się także reanimacja jednego z ochroniarzy, który albo został poszkodowany gazem, albo miał silny atak padaczki. Policja wyważyła drzwi, część osób została wyniesiona na zewnątrz siła. Według naszych informacji, władze mają odciąć kupcom z KDT dopływ wody, żeby ci przestali się bronić.
- Właśnie przed chwilą po raz kolejny policja lub ochrona, sam nie wiem, wpuściła do środku gaz łzawiący. To jakiś horror. Przepraszam, muszę kończyć - urwał rozmowę telefoniczą z Niezalezna.pl Damian Grabiński, rzecznik KDT. W tle słychać było krzyki ludzi. Zdaniem urzędników - gaz rozpylili... sami kupcy.
Na miejscu utworzono punkt ambulatoryjny. Lekarze opatrują osoby z poparzeniami twarzy.
Przypomnijmy â?? spór przedsiębiorców z władzami Warszawy trwa już kilkanaście lat. Początkowo chodziło o uporządkowanie terenu wokół "pałacu", który na początku lat 90. otoczony był przez liczne stragany i stoiska â?? bardzo przydatne warszawiakom, ale nieestetyczne. W 1999 r. doszło do tymczasowego porozumienia: miasto utworzyło wraz z handlowcami spółkę KDT (Kupieckie Domy Towarowe), która zobowiązywała się przenieść wszystkie uliczne kramy do tymczasowej hali. Pawilon miał być zbudowany za pieniądze kupców, a po jego postawieniu miały rozpocząć się przygotowania do budowy ładnego obiektu handlowego, który raz na zawsze rozwiązałby problem handlu pod Pałacem Kultury.
Ku zdziwieniu włodarzy miasta, kupcy szybko zebrali 14 mln zł i w ciągu 7 miesięcy sami postawili halę. Następnie â?? po kilku latach â?? przedstawili projekt nowoczesnego domu towarowego, opłacony z ich własnej kieszeni. Kosztował on ponad 5 mln zł, a miasto od 1999 r. nie dołożyło ani grosza (choć bardzo hojnie pomogło np. ITI, którego organ medialny, TVN, wyjątkowo stronniczo relacjonował dzisiejszą "zadymę"). Ówczesny prezydent Warszawy Lech Kaczyński, a potem jego następca Mirosław Kochalski zdecydowanie poparli pomysł wydzierżawienia terenu kupcom, pozytywnie oceniając przedstawiony projekt domu towarowego. Postrzegali inwestycję KDT jako alternatywę dla sieciowych galerii handlowych z zachodnim kapitałem.
Niestety â?? gdy w grudniu 2006 r. rządy w stolicy przejęła Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO), planowana od wielu lat inwestycja nagle zaczęła miastu przeszkadzać.
Mimo obietnic, także pisemnych, spółka zarządzająca KDT nie otrzymała zgody od miasta na przedłużenie dzierżawy. Zarząd Kupieckich Domów Towarowych został po prostu oszukany. Okazało się, że blaszane hale, w których kupcy handlują od 17 lat mają zostać natychmiast rozebrane, a kupcy muszą się wynieść. Według informacji Niezalezna.pl - na atrakcyjny teren obiecany wcześniej handlowcom ostrzy sobie zęby miejska spółka MPRO, nadzorowana przez ludzi ze ścisłego otoczenia Hanny Gronkiewicz-Waltz. Niewykluczone, że po wszystkim będzie chciała z poważnym zyskiem odsprzedać teren zagranicznej sieci handlowej.
wg, tz, Niezalezna.pl, TVN24.pl, zw.com.pl, 21-07-2009 08:37
Komornik wkroczył do hali Kupieckich Domów Towarowych w Warszawie. Wobec zgromadzonych w swoim dotychczasowym miejscu pracy kupców policja użyła m.in. gazu łzawiącego. Jak dowiedział się portal Niezalezna.pl - wśród poszkodowanych są kobiety i dzieci.
Według relacji kupców - których przychylne PO media, m.in. "Gazeta Wyborcza", nazwały dziś "agresywnymi" - policja użyła gazu łzawiącego i strumieni wody. Jedna z osób dostała gazem prosto w twarz. Ludzie znajdujący się w środku mdleli i wymiotowali.
Funkcjonariusze użyli tego środka wobec zdesperowanych handlowców, mimo że w KDT były małe dzieci. Jedno z nich - dwulatek - ucierpiał z powodu ataku. Niedawno zakończyła się także reanimacja jednego z ochroniarzy, który albo został poszkodowany gazem, albo miał silny atak padaczki. Policja wyważyła drzwi, część osób została wyniesiona na zewnątrz siła. Według naszych informacji, władze mają odciąć kupcom z KDT dopływ wody, żeby ci przestali się bronić.
- Właśnie przed chwilą po raz kolejny policja lub ochrona, sam nie wiem, wpuściła do środku gaz łzawiący. To jakiś horror. Przepraszam, muszę kończyć - urwał rozmowę telefoniczą z Niezalezna.pl Damian Grabiński, rzecznik KDT. W tle słychać było krzyki ludzi. Zdaniem urzędników - gaz rozpylili... sami kupcy.
Na miejscu utworzono punkt ambulatoryjny. Lekarze opatrują osoby z poparzeniami twarzy.
Przypomnijmy â?? spór przedsiębiorców z władzami Warszawy trwa już kilkanaście lat. Początkowo chodziło o uporządkowanie terenu wokół "pałacu", który na początku lat 90. otoczony był przez liczne stragany i stoiska â?? bardzo przydatne warszawiakom, ale nieestetyczne. W 1999 r. doszło do tymczasowego porozumienia: miasto utworzyło wraz z handlowcami spółkę KDT (Kupieckie Domy Towarowe), która zobowiązywała się przenieść wszystkie uliczne kramy do tymczasowej hali. Pawilon miał być zbudowany za pieniądze kupców, a po jego postawieniu miały rozpocząć się przygotowania do budowy ładnego obiektu handlowego, który raz na zawsze rozwiązałby problem handlu pod Pałacem Kultury.
Ku zdziwieniu włodarzy miasta, kupcy szybko zebrali 14 mln zł i w ciągu 7 miesięcy sami postawili halę. Następnie â?? po kilku latach â?? przedstawili projekt nowoczesnego domu towarowego, opłacony z ich własnej kieszeni. Kosztował on ponad 5 mln zł, a miasto od 1999 r. nie dołożyło ani grosza (choć bardzo hojnie pomogło np. ITI, którego organ medialny, TVN, wyjątkowo stronniczo relacjonował dzisiejszą "zadymę"). Ówczesny prezydent Warszawy Lech Kaczyński, a potem jego następca Mirosław Kochalski zdecydowanie poparli pomysł wydzierżawienia terenu kupcom, pozytywnie oceniając przedstawiony projekt domu towarowego. Postrzegali inwestycję KDT jako alternatywę dla sieciowych galerii handlowych z zachodnim kapitałem.
Niestety â?? gdy w grudniu 2006 r. rządy w stolicy przejęła Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO), planowana od wielu lat inwestycja nagle zaczęła miastu przeszkadzać.
Mimo obietnic, także pisemnych, spółka zarządzająca KDT nie otrzymała zgody od miasta na przedłużenie dzierżawy. Zarząd Kupieckich Domów Towarowych został po prostu oszukany. Okazało się, że blaszane hale, w których kupcy handlują od 17 lat mają zostać natychmiast rozebrane, a kupcy muszą się wynieść. Według informacji Niezalezna.pl - na atrakcyjny teren obiecany wcześniej handlowcom ostrzy sobie zęby miejska spółka MPRO, nadzorowana przez ludzi ze ścisłego otoczenia Hanny Gronkiewicz-Waltz. Niewykluczone, że po wszystkim będzie chciała z poważnym zyskiem odsprzedać teren zagranicznej sieci handlowej.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Pamiętam jak pielęgniarki miały wczasy w "białym miasteczku" media linczowały PIS za totalitarne metody.