Niezdrowo mieszkać z rodzicami po dwudziestce, odkryli naukowcy

DaddyPig

Mężczyźni, którzy po dwudziestce mieszkają z rodzicami, są bardziej agresywni niż ci, którzy w tym wieku prowadzą niezależne życie - wykazały badania brytyjskich naukowców. Z badań przeprowadzonych przez Collegium Queen Mary przy Uniwersytecie Londyńskim, których wyniki przytacza "Social Psychiatry and Psychiatric Epidemiology", wynika że w przypadku mężczyzn pomiędzy 20 a 24 rokiem życia, mieszkanie z rodzicami było czynnikiem, który najsilniej wpływał na skłonność do agresji - donosi portal Wiara.pl za brytyjskim magazynem psychologicznym. Naukowcy stwierdzili, że młodzi mężczyźni, którzy nie wyfrunęli z rodzinnego gniazda, są bardziej skłonni do hedonistycznych i aspołecznych zachowań, takich jak niebezpieczne picie alkoholu i nadużywanie narkotyków, czy ryzykowne zachowania seksualne.

>> więcej

Arletta

Nie trzeba badań, by stwierdzić, że mieszkanie z dziećmi po 20 jest bardziej szkodliwe dla obu stron niż mieszkanie poniżej tego wieku. Zauważyłam, że ci męzczyżni również kobiety naprawde gorzej funkcjonują.Znam przypadek, gdzie chlopak nie dość, że nie może znależć sobie żony- bo wnioskuję, że poszukuje bądż nie rozeznał swego powołania- to nie potrafi na dobre wyprowadzić się ze swojego rodzinnego domu.Osoba ta widzę nie może poradzić sobie z samym sobą i oczywiście z mamusią.

Arletta

Dużo mówi na ten temat, kłóci się, jest rozżalona zła i nic z tym nie robi.

Gregorius

Wiesz, niektórzy po 20 chcieliby się wyprowadzić ale nie mają dokąd (lub za co)

Taw

Racja Gregorius
Ja się wyprowadziłem jak miałem 18 zanim jeszcze dowiedziałem się ze nie mam gdzie i za co ale nie powiem bym nie wracał pod skrzydełka...

Arletta

wracać mozna Taw, ta osoba ma za co, ale to obciazy trochę kieszeń, a przeciez szkoda dla niej.Druga sprawa, że moze zabraknac na rachunki,itp.

Bogdan

U mnie samodzielne życie stopniowo zaczynało się od technikum z internatem by już nie wrócić pod skrzydła rodziców. Z perspektywy lat widzę, że było to bardzo dobre.