Przez ponad 20 lat intelektualna i duchowa więź, a sądząc po opublikowanych kilka lat temu listach, także głęboka miłość, łączyła innego z wielkich teologów XX wieku Karla Rahnera ze znaną niemiecką pisarką Luise Rinser. To ona w blisko 60-letnim myślicielu obudziła ogromną wrażliwość, której ślady znawcy myśli Rahnera odnajdują w jego filozofii. (...)
Któż pamięta, że potężny ruch Droga Neokatechumenalna, z którym w Polsce związany jest np. biskup siedlecki Zbigniew Kiernikowski, zakładali wspólnie w latach 60. Kiko Arg??ello i Carmen Hern??ndez
>> całość
Jak bym się na miejscu koleżanek i kolegów z Drogi obraził. Nie dość, że sam ks. Rahner jako teolog sporo narozrabiał, to porównanie Carmen do pani, z którą łączyła go "głęboka miłość" trudno uznać za nobilitujące. To mniej więcej ta sama kategoria, jak pani z ambasady izraelskiej, która rozkochała w sobie ex-ks. Obirka.
Komentarz
Widzę, że jest też subtelny atak na Prymasa Tysiąclecia i na Marię Okońską.
Czaczkowska znowu na (wojennej?) ścieżce. :devil:
Znając praktykę wielu ataków na Kościół i ludzi Kościoła byłbym bardziej powściągliwy.
Nie znam żadnego neona, który mógłby zapomnieć.:cool:
Carmen jest wyrazista i jest doskonałą przeciwwagą dla odjechanego artystycznie Kiko.
Dziwi mnie natomiast zestawienie Carmen z innymi kobietami mającymi wpływ na papieży, biskupów, kardynałów czy zwykłych kapłanów dlatego, że Kiko nie jest księdzem. Nie ma tu więc możliwości wszczęcia atmosfery skandalu, na który pewnie p.Czaczkowska miałaby ochotę. Jeśli faktycznie, jak ktoś z Was sugeruje, artykuł miał poruszyć sprawę celibatu, to przykład Carmen jest nietrafiony.
Hmmm... może?:tooth:
Tak, Instituto to zgromadzenie misyjne.
Podpis pod zdjęciem Rinser głupi i tyle. Nie Czaczkowska go robiła zapewne.
Artykuł jest dobry.