Gdy Pani Helena wykupiła działkę w rzeszowskich Rodzinnych Ogródkach Energetyk w Rzeszowie liczyła, że tam wypocznie. Teraz nie śpi po nocach, a ogródek wkrótce będzie musiała opuścić. A wszystko, przez figurkęâ?? Marii Panny.
Kobieta postanowiła, ze na swojej działce postawi posążek. Pomysł nie spodobał się prezesowi ogródków działkowych. Zażądał, by figurka natychmiast zniknęła. Pani Helena ustąpiła i figurkę usunęła - teraz stoi w altance. Dla prezesa było już jednak za późno - jego decyzją pani Helena ma działkę opuścić. - No bo takie mamy kary w regulaminie - mówi krótko prezes.
Komentarz