P: Czy w ogóle zazdrości ksiądz Kościołom Wschodnim?
O: Oni nie zmienili niczego, i dobrze zrobili. Kościół Katolicki wyrzekł się siebie i swojego szczególnego wizerunku, jak te kobiety, które przechodzą operację plastyczną: stają się nierozpoznawalne i czasem są poważne konsekwencje.
więcej
w wywiadzie x. Bartollucim
Wywiad co prawda jest o muzyce, ale uważam, że przytoczony przeze mnie fragment pasuje do ogółu wyjątkowo dobrze.
Komentarz
to jednak oznacza wstąpienie w szeregi heretyków:devil:
Zresztą obecnie heretycy są umiłowanymi braćmi odłączonymi i nikt im krzywdy nie robi. Co więcej, promuje się okazje do wzajemnego ubogacania się katolików i nie-katolików (np. Taize) i można powiedzieć, że trendy być luteraninem.
Czy to jest ten ogólny kierunek, który Agnieszce wydaje się OK?
Odetchnąłem, bo najwyraźniej nie wyczułem Maćkowej ironii w wiadomości #9
No a po za tym, z opowieści starszych wnioskuje, iż przed soborem w większości przypadków idąc gdziekolwiek na Mszę Św. było się prawie pewnym usłyszenia katolickiej nauki z ambony. Po soborze ta pewność zanikła (czemu się wcale nie dziwię).