Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Gdybym był wrogiem Polski

edytowano sierpień 2009 w Ogólna
to zamknął bym symbol zwycięstwa ostatnich lat (Stocznia Gdańska), nie dopuszczałbym do beatyfikacji Jana Pawła II i wyszukiwałbym fakty które mogłyby ten proces opóźnić, wmawiałbym Polakom, że są gorsi od innych (różne media), mówił bym młodym że nie mają czego tu szukać, mordowałbym lub korumpował nowobogackich którzy mogli by stać się za jakiś czas polską elitą (Olewnik, Kluska)
Dogadywałbym się z Niemcami i Rosją i mówił, że Niemcy to adwokat Polski w UE, że nie nie ma sensu reagować na zaczepki.
Gdy Putin będzie pluł nam w twarz 1 września na Westerplatte to podwinąłbym ogon i nic nie mówił. Raczej mówił bym o naszych stosunkach, że nie są aż takie złe, ale mogły być lepsze.

Właśnie teraz przypominałbym o powstaniu i walce pomiędzy Polską a Litwą o granice, aby kłócić te dwa narody. Wykorzystywałbym nawet ludzi z Radia Maryja którzy nie chcą zapomnieć o ludobójstwie dokonanym przez UPA na Polakach aby skłócić nas z Ukraińcami.
Mówił bym również że Erica Steinbach nic nie znaczy w Niemczech. Pani kanclerz Merkel spotyka się z nią tylko dlatego że Ericę popiera zaledwie kilka milionów Niemców. Mówił bym że nasze ziemie na północy Polski są bezpieczne. Na pytanie dlaczego odpowiadałbym - tego nie wiem.

Komentarz

  • Wszystko się zgadza oprócz jednego - różne środowiska ukraińskie fałszują historię, a kłamstwo nigdy nie będzie fundamentem dla pojednania.

    Wybaczyć a zapomnieć to dwie różne rzeczy.

    A poza tym bardzo dobry tekst.
  • [cite] Lukasz:[/cite]Wszystko się zgadza oprócz jednego - różne środowiska ukraińskie fałszują historię, a kłamstwo nigdy nie będzie fundamentem dla pojednania.

    Wybaczyć a zapomnieć to dwie różne rzeczy.

    A poza tym bardzo dobry tekst.
    Dokładnie tak...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.