Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

prośba o modlitwę

edytowano sierpnia 2009 w Ogólna
straciłam pracę, potrzebuję nowej dla podratowania budżetu. pomodlicie się ?
«1

Komentarz

  • +
    I trzymaj sie, nie daj sie zjesc stresowi, bedzie dobrze!
  • +++
    A wiesz, jak szukalam pracy po studiach to modliłam się o wstwiennictwo do J. Escrivy (wtedy dopiero miał zostać świętym) i każde podanie owocowało rozmową i przyjęciem do pracy.
  • Do, czy za pośrednictwem?
    MSPANC:cool:
  • O wstawiennictwo
  • :thumbup:
  • +++
    Mój kolega też szukał pracy i w końcu zdecydował się pomodlić za wstawiennictwem św. Josemarii Escrivy - w ciągu tygodnia rozpoczął pracę w pracowni (jest architektem), która projektowała rozbudowę Dworku, czyli domu rekolekcyjnego Opus Dei - nie dostał tej pracy po znajomości ani nic w tym stylu. O powiązaniach pracowni z Dworkiem dowiedział się dopiero jakiś czas później :bigsmile:
  • +++
    Będzie dobrze!
  • Sylwia bardzo rozumiem, bo ja właśnie od wczoraj też jestem bez pracy - skończyła mi sie umowa, a ponieważ w czerwcu urodziłam dziecko, więc jej ze mną nie przedłużono, pewnie przez najbliższy rok (przynajmniej) i tak będe w domu, bo babcie nie dają rady już zostać z maluszkiem, a do opiekunki nie mam przekonania, ale za jakiś czas też będę szukać pracy. Narazie sie zastanawiam czy nie mogłabym coś robić w domu (??).
    Wspieram modlitwą
    Mona, czy to jakaś szczególna modlitwa?
  • Miałam ją gdzieś schowaną, ale przy przeprowadzkach gdzieśÂ się zapodziała. Pamiętam, że przy okazji szukania pracy modliłam się o rychłą beatyfikację Josemarii...
  • dzięki :D za dobre słowa
  • Będąc w domu można prowadzić np. sklep internetowy albo portal internetowy, albo robić biżuterię/serwetki/inne rękodzieło i sprzedawać na allegro albo do jakiegoś sklepu stacjonarnego. Można zajmować się wrzucaniem danych na strony, albo - jak ja - tłumaczyć i redagować. I pewnie jeszcze milion innych rzeczy (kilka moich znajomych prowadzi księgowość, ktoś składał długopisy nawet...)
  • [cite] Anetka:[/cite]
    Mona, czy to jakaś szczególna modlitwa?

    To pewnie była modlitwa z takiego obrazka.
    Tylko, że od tamtego czasu obrazek i modlitwa trochę się zmieniły, bo już o beatyfikację ani o kanonizację modlić się nie trzeba. :boogie:
  • [cite] Marcelina:[/cite]Będąc w domu można prowadzić np. sklep internetowy albo portal internetowy, albo robić biżuterię/serwetki/inne rękodzieło i sprzedawać na allegro albo do jakiegoś sklepu stacjonarnego. Można zajmować się wrzucaniem danych na strony, albo - jak ja - tłumaczyć i redagować. I pewnie jeszcze milion innych rzeczy (kilka moich znajomych prowadzi księgowość, ktoś składał długopisy nawet...)

    jak na ten moment, robię kwiatki , stroiki, ozdoby choinkowe etc z krepiny i różnych innych paierowych rzeczy. coś tam się sprzedaje, ale chyba potrzebny byłby większy rynek :D
  • Sylwunia, a w necie sprzedajesz? Jeśli tak, zarzuć linkę :smile:
  • nie , nie sprzedaję. kolezanka wypatrzyła moje kwiatki na nk i zapytała czy zrobię jej do sklepu. i zrobiłam raz. teraz chce jeszcze.
    a na szerszą skalę nie robiłam. gdzie zacząć? na allegro?
    poza tym, gdzie znaleźć taką pracę np z wpisywaniem danych, czy czyms takim. coś mpgę w domu robić
  • @ Sylwunia
    +++
  • Zacznij na allegro, owszem, i ten sklep koleżanki też zaopatruj obficie. Wymyśl nowe wzory, może kartki, kompozycje origami, czy nawet papierowe bukiety ślubne? Praca powinna sprawiać przyjemność, jeśli lubisz te kwiatki, to idź w to :smile:
  • Moje zainteresowana idą w nną stronę, myślałam, żeby wziąć pod opiekę jeszcze jedno dziecko, ale nie wiem, czy ktos z rodziców by sie zgodził biorąc pod uwagę, ze mam trójkę i w okresie zimowo-jesiennym łatwo o przenoszące się infekcje. Lubie prace reczne na zasadzie podziubania i zabawy z dziećmi, ale na sprzedaż to sie nie nadaje. Może jak bedziemy mieć większe mieszkanie "mini-żłobek"
  • Będę sie modlic. Ja tez bardzo sie motam. Nie wiem co mam robic. Jaka prace podjąć,czy podołam? Ostatnio bardzo zle sie czuje. Kupiliśmy ksiazki i teraz koniec z mamonką.Chciałabym pomóc Tomkowi,ale nie mam jak... Jest bardzo zle,az żyć sie nie chce.:cry:
  • mikus +++ (pamiętam)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.