Zbieram sie i zbieram, ciezko mi sie pisze na powazniejszy temat.
Nie wnikajac w szczegoly sytuacji, czy ktos zechcialby sie podzielic wiedza, co pomaga w przezywnaiu zaloby? Szukam jakiejs lektury chyba glownie, ale nie takiego ogolno psychologicznego ujecia, tylko jednak pisanego pod katem wierzacych. Jakies rozwazania?
Minelo pare miesiecy, na zewnatrz jest ok, ale wewnatrz boli.
Chetnie info na priva, bo mi strasznie niezrecznie pisac o tym publicznie.
Komentarz
I wiem, ze potrzebny jest czas, ale czasem klebi sie w czlowieku tyle mysli.
Tomek, zamowie sobie te ksiazke, dzieki.
Wierzącym pomaga, wiara w sens Krzyża i w Zmartwychwstanie....
Ale różne są odejścia i różne straty. Po śmierci synka okazała się kompletnie mi nieprzydatna... Będę pamiętać o Tobie.
3 lata minęło zanim z tym sobie dalam radę.
Cały czas czuję jej obecność i to, że mi pomaga. W trudnych chwilach mam ochotę jeszcze zadzwonić do niej i jestem zdziwiona, że jej już nie ma, bo mam wrażenie, że z nią niedawno rozmawiałam. Tak mocne jest to doświadczenie jej bliskości i to, że ona wie o tym co chcę jej powiedzieć...
Ja też w każdą rocznicę śmierci mamy i taty zamawiam msze święte.