Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Komentarz

  • to jest naprawdę dobre....:bigsmile:
  • A może ona jest wampierzem:confused:
  • [cite] Malgorzata:[/cite]to się tak odmienia:shocked:
    Wampierzycą??? Podobno nie staaawiła sie jeszcze.
  • Powrót Teletubisiów.:cool:
    09924114.jpeg
  • Taw, milczysz...


    Tym tematem żyły nie tylko media na Jamajce. Na pierwszy rzut oka sprawa nie powinna jakoś szczególnie ekscytować mieszkańców naszej planety... Dziennikarz jednego z tygodników zapytał rzecznika praw dziecka, jak zamierza przeciwdziałać homoseksualnej propagandzie szerzącej się w serialu dla dzieci pod tytułem "Teletubisie". Panią rzecznik na tyle zastanowiła czerwona torebka jednego z bohaterów, że obiecała zwrócić się o opinię w sprawie bajki do psychologów, którzy mieli wyjaśnić, czy rzeczywiście doszło do propagowania homoseksualizmu w filmie...

    Po opublikowaniu tej rozmowy ruszyła propagandowa lawina. O homofobii polskiej urzędniczki, rządu, parlamentu i społeczeństwa krzyczały media na całym świecie. W obronie feralnego teletubisia stanęła Komisja Europejska i europejscy rzecznicy praw dziecka. Zanim zdążyły dołączyć Greenpeace, Amnesty International i wszelkie komisje praw człowieka i teletubisia, odezwał się dziennikarz, który wywołał całą aferę.
    - Zadając pytanie o "Teletubisie", posłużyliśmy się pewnego rodzaju prowokacją dziennikarską, ale mamy do tego prawo - przyznał "bohater" polskich mediów, który niczym Szewczyk Dratewka posłużył się podstępem w walce ze smokiem polskiej homofobii. Wydawało się, że po tym oświadczeniu środowisko dziennikarskie uzna temat za wyeksploatowany i po cichutku zajmie się przygotowywaniem kolejnych "afer medialnych", gdy nagle... przebudziła się jedna z gwiazd polskiej felietonistyki Karolina Korwin-Piotrowska.
    - Dowiedziałam się, że jeden z teletubisiów według jednej pani minister jest gejem - wyznała na jednym z portali internetowych, po czym najprawdopodobniej znów przysnęła. Korwin-Piotrowska nie zdążyła zweryfikować sensacyjnych wiadomości. Zresztą zachwyceni czytelnicy internetowych felietonów wcale tego od niej nie żądają. Czekają już na kolejną bajeczkę.

    Piotr Tomczyk


    źródło

    I jeszcze warto posłuchać: 1, 2, 3, 4.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.