Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Sterylizacja=powiększanie biustu

edytowano października 2009 w Ogólna
Sterylizacja, czemu nie?

Kinga Dunin
09.10.2009
To nie będzie felieton o pani, którą bez jej wiedzy i zgody wysterylizowano i zabrano jej dziecko. Dziecko, jak wiadomo, zwrócono, a sterylizacji, jak wiadomo, nie da się cofnąć. Przynajmniej u kobiet, a i u mężczyzn nie jest to proste. W sprawie tej powiedziano już bardzo wiele, no i jest to konkretna sprawa. Często bywa jednak tak, że patrząc na konkretne drzewo, nie widzimy lasu. A lasy są tu przynajmniej dwa.

Pierwszy to sterylizacja. Czemu właściwie nie jest ona w Polsce dozwolona? Dlaczego dorosła osoba, która już w ogóle nie chce mieć dzieci, nie może zastosować tego radykalnego środka?

Przetestujmy różne odpowiedzi.

Ponieważ jest to nieodwracalne. Ale na tym chyba polega nasze życie, że podejmujemy bardzo wiele nieodwracalnych decyzji, od których zależy, jak będzie ono dalej przebiegało. Niektóre z nich są tylko głupie, a niektóre mogą nas zniszczyć. Trudno jednak, żeby za każdym z nas stał anioł stróż, który będzie w razie czego łapał nas za rękę i mówił: â??Nie, nie idź w prawo, idź w lewoâ??.

Kolejna odpowiedź: to jest okaleczenie zdrowego człowieka, a lekarze mają leczyć, a nie okaleczać. Zacznijmy od tego, że granica między leczeniem i okaleczeniem nie jest taka oczywista, a zdrowie nie jest tylko kwestią fizyczną. Przypomnijmy w tym miejscu definicję Światowej Organizacji Zdrowia: zdrowie to pełnia dobrostanu fizycznego, psychicznego i społecznego. Kiedy z powodu dobrostanu psychicznego i społecznego zdrowa kobieta decyduje się na umieszczenie na klatce piersiowej paru kilogramów sylikonu, jakoś nikt nie protestuje. Pozwalamy jej stać się piękną na swój sposób, czemu więc nie pozwolimy jej być bezdzietną?

Sterylizacja dla kobiety może być też sposobem uchronienia jej przed zagrażającą życiu następną ciążą. Jasne, w tym momencie jej życie nie jest w niebezpieczeństwie, ale kiedy już będzie, na zabieg może być za późno. Źle byłoby, gdyby nabożny stosunek do płodności powstrzymywał lekarzy przed taką ingerencją. I jest jeszcze jedna odpowiedź: w tym wszystkim chodzi o bardziej ogólne systemy wartości i przekonania.

Powiem uczciwie. Jestem za tym, żeby sterylizacja była dozwolona. (Swoją drogą, ciekawe, czy istnieje w Polsce podziemie sterylizacyjne; myślę, że tak.) Byłabym jednak przeciwna, żeby lekarze na życzenie kobiety (dorosłej, sprawnej umysłowo) dokonywali obrzezania, usunięcia łechtaczki. W Polsce nie ma jeszcze takich przypadków, ale w Europie - owszem. Dorosłe emigrantki - z powodów kulturowych czy religijnych - domagają się takich zbiegów. Oficjalnie jednak ich się nie robi - bo to okaleczenie, a lekarz ma leczyć, bo nieodwracalneâ??

Cóż, widać wolę seks niż płodność. W Polsce natomiast płodność, matka, rozmnażanie, uogólniony pro-life - jak Pan Bóg przykazał. I to jest chyba najlepsza odpowiedź na pytanie, czemu sterylizacja jest niedozwolona. Chociaż, oczywiście, nie należy robić tego wbrew woli osoby zainteresowanej - i tak oto doszliśmy do drugiego lasu.

Powszechna opinia głosi, że nie uzyskano zgody matki Róży na zabieg, bo była ona biedna, niezbyt wykształcona i w ogóle z nizin społecznych. Rzecz w tym, że aby uzyskać świadomą, podkreślmy - świadomą - zgodę od takiej osoby, lekarze w ogóle musieliby chcieć i umieć to robić. Świadoma zgoda oznacza, że pacjent rozumie, co mu jest, rozumie, co i dlaczego lekarze chcą zrobić, wie, jakie są alternatywne drogi postępowania, konsekwencje wykonania zabiegu i konsekwencje jego niewykonania oraz jakie ryzyko się z tym wiąże. I nie mówię tu już o sterylizacji, tylko o wszystkich możliwych lekarskich ingerencjach. Gdyby rzecznik praw pacjenta nie był jakimś fantomem, mógłby to zbadać. Jaka część pacjentów w Polsce naprawdę świadomie godzi się na to, co się z nimi robi. A jaka podpisuje jakieś tajemnicze kwity - o tu, i jeszcze tu, szybko, bo pan doktor się śpieszy. Ale to nie las, to puszcza.

:shocked:

Komentarz

  • Ciekawe jaki facet chciałby sie obudzić po operacji wyrostka wykastrowany?

    A potem otrzymać informacje od lekarza: "Operowaliśmy wyrostek ale uznaliśmy ze Posiadanie jąder mogło w przyszłości zagrażać Pana życiu".
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.