Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Święto Chrystusa Króla - Oportet illum regnare!

edytowano październik 2009 w Arkan Noego
image

Chrystianizm występuje do walki ze światem, który nie chce uznać nad sobą rządów Boga i Jezusa Chrystusa, ażeby zasady sprawiedliwości i miłości wprowadzić nie tylko do życia prywatnego, lecz i społecznego oraz politycznego; w Chrystusie należy szukać pomocy do zwalczenia zła. Święto Chrystusa Króla ma na celu przypominanie tej prawdy. Kościół obchodzi je w ostatnią niedzielę października, bezpośrednio przed Dniem Wszystkich Świętych i Dniem Zadusznym, aby uwydatnić zjednoczenie wokół Chrystusa trzech części Kościoła: tryumfującego, cierpiącego i wojującego.

>> więcej

Komentarz

  • Dziękuję za przypomnienie, dzisiaj byliśmy na NOM.
  • zawsze była ostatnia niedziela listopada :shocked:
    tuż przed adwentem
  • według nowego kalendarza liturgicznego, Sylwuniu, po staremu troszkę inaczej...
  • Z mszalika:

    We Mszy św. Kościół skupia całą swą naukę o królewskiej godności Jezusa, przez nią składa Boskiemu Królowi hołd czci, ponieważ celem Najświętszej Ofiary jest uznanie w Bogu najwyższej zwierzchności, a w nas najgłębszej zależności. Akt ten jest nie tylko dalszym ciągiem Ofiary kalwaryjskiej, ale i wyrazem władzy kapłańskiej i królewskiej, którą Jezus bez przerwy sprawuje w swym Królestwie niebieskim. Najpełniejszym wyrazem chrześcijaństwa nie jest martwe ciało, wiszące na krzyżu, lecz Chrystus Zmartwychwstały, panujący w blaskach zwycięstwa nad wybranymi, którzy są Jego zdobyczą (Ep.) Dlatego Msza św. rozpoczyna się od jednej z najpiękniejszych wizji Apokalipsy, w której Aniołowie i Święci kłaniają się Barankowi Bożemu. Ojciec św. Pius XI przeznaczył ostatnią niedzielę października na obchodzenie tej uroczystości dla zaznaczenia, że jest ona uwieńczeniem wszystkich Tajemnic Roku Liturgicznego, przez które Pan Jezus w pełni posiadł swoje prawa królewskie, a słusznie w przeddzień Wszystkich Świętych, kiedy Chrystus te prawa już w części realizuje, jako "Król królów i Korona Wszystkich Świętych", dopóki ich w pełni nie osiągnie nad wszystkimi żyjącymi na ziemi, którzy zbawienie swe zawdzięczają przede wszystkim Ofierze Mszy św. - I rzeczywiście głównie przez Eucharystię, będącą jednocześnie Ofiarą i Sakramentem, Chrystus - dziś w chwale - udziela owoców ofiary Kalwarii, zdobywając dusze i sam w nich zastosowując zasługi Męki swojej i jednocząc je z sobą jako członki z Głową (Sekr.) Celem Eucharystii, mówi Katechizm Soboru Trydenckiego, jest "utworzyć z wszystkich wiernych jedno mistyczne ciało" i zjednoczyć w tym hołdzie, jaki Chrystus-Król wielbiący, Kapłan i Ofiara, złożył raz w krwawy sposób na krzyżu, a dziś składa w sposób niekrwawy na kamiennych ołtarzach naszych kościołów i na złotym ołtarzu w niebie, - Chrystusowi, Królowi uwielbionemu, jako Synowi Bożemu i Ojcu swojemu, któremu te dusze oddaje (Pref.)
  • I jeszcze komentarz do Ostatniej Niedzieli Po Zesłaniu Ducha Św.:

    Tydzień ten jest zakończeniem roku liturgicznego oraz przypomnieniem końca świata. Msza dzisiejsza ma istotnie znamię prorocze. Stawia nam przed oczy chwile straszliwe, gdy ukaże się Sędzia, który odda każdemu według jego uczynków. Zarówno modlitwa jak i Epistoła mówią o tych dobrych uczynkach, jakie mamy przynieść Bogu w dniu sądu.
    Przy końcu roku liturgia katolicka raz jeszcze nawołuje do czynu zrodzonego z Czynu Bożego â?? Opus Divinum â?? który stanie się wyrazem naszej miłości i uwielbienia Tego, który jest Ojcem i Panem.
    Ewangelia dzisiejsza jest bardzo zbliżona do tej, którą czytamy na początku roku w Adwencie; tak że od pierwszej niedzieli aż do ostatniej Kościół nie spuszcza z oczu wielkiego celu, do którego ciążymy. Zbawiciel w tej mowie eschatologicznej (o rzeczach ostatecznych) maluje przed oczyma uczniów dwa zdarzenia o niezwykłej doniosłości wyłaniające się mniej lub więcej wyraźnie z tajników przyszłości. Jednym jest zburzenie Jerozolimy, drugim koniec świata. Te dwa zdarzenia, aczkolwiek oddzielone od siebie Bogu wiadomą przestrzenią czasów, w myśli Chrystusa są ściśle zespolone: spełnienie dosłowne pierwszego tekstu w niespełna 40 lat po proroctwie jest dla nas dowodem, że i przyjście Chrystusa jest niezawodne. Trwajmy więc mocno w wierze Chrystusa, Boga prawdziwego i wszystkowiedzącego, bo Â?ziemia i niebo przeminą, ale słowa Jego nie przeminąÂ?. Krzyż i Ewangelia, które co dzień wspominamy w tajemnicy Eucharystii, będą stały zawsze, nawet wtedy, gdy świat rozsypie się w proch.


    I Ewangelia z tego dnia: Mt 24, 15-35
  • [cite] Maciek:[/cite]Z mszalika:
    ...
    Z którego mszalika? W moim jest coś innego...
  • O matko, to tradsi nawet w kwestii mszalików są podzieleni?!
    :crazy:
  • Napisałem przecież, że to jest komentarz, więc może się różnić w zależności od wydania.
  • Fakt, przeczytałam to, co chciałam przeczytać.:wink:
  • W moim wydaniu jest też inna ewangelia niż u Maćka - J 18,33-37
  • Podajesz dzisiejszą Ewangelię, a ja zaznaczyłem, że chodzi o Ostatnią Niedzielę Po Zesłaniu Ducha Św.

    Wrrrr.
  • [cite] Maciek:[/cite]Podajesz dzisiejszą Ewangelię, a ja zaznaczyłem, że chodzi o Ostatnią Niedzielę Po Zesłaniu Ducha Św.

    Wrrrr.
    Dopiero teraz doczytałem, przepraszam!:shamed:
  • A kto potrafi logicznie lub teologicznie wytłumaczyć, czemu posoborowcy przełożyli święto Chrystusa Króla?
  • Po pierwsze nie święto, tylko uroczystość.:tongue:
    PO drugie, nie wiem, dlaczego przedtem było inaczej, bo tak, jak jest teraz, jest logicznie.
    Ostatnia niedziela roku liturgicznego obrazuje koniec czasów, czyli królowanie Chrystusa.

    A możesz napisać, dlaczego kiedyś było inaczej (pomijając argument, że tak było przez wieki, bo to dla mnie żaden argument)?
  • C&P - gdybyś przeczytała wklejone przeze mnie teksty zamiast dodawać złośliwe komentarze, to byś wiedziała.

    Również to, że święto istnieje w Kościele od 1925 roku, a nie "przez wieki".
  • Doczytałam. Fakt, dopiero teraz.
    Co jest złośliwego w moim wpisie?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.