Prezydent Barack Obama podpisał ustawę uznającą agresję przeciw homoseksualistom jako przestępstwo z nienawiści.
Demokraci od dawna domagali się takiej ustawy, przeciwni byli jednak republikanie, obawiający się, że uderzy ona w księży lub wyznawców niektórych religii, w tym odłamów chrześcijaństwa, krytykujących homoseksualizm z pozycji teologicznych lub filozoficznych.
Nie mam Obamie za złe , że jest Murzynem, bo dla mnie kolor skóry jest nieistotny.Prezydent może być sobie żółty czy czarny wszystko jedno.
Ale tym razem to już przegiął. Wielki minus.
najgorsze jest to, ze to człowiek będący marionetką lewicowych i perfidnych białasów.
Ty dobrze wiesz, że nie o takim podobaniu mowa.
Mnie też absolutnie nie robi, czy ktoś jest czarny, śniady, germański czy jaki tam. Uważam za wielką szkodę i źródło problemów małżeństwo z niewierzącym czy innowiercą, nawet najszczerszym Polakiem, podczas gdy małżeństwo z obcokrajowcem-katolikiem, dowolnego koloru, jest dla mnie czymś normalnym.
Pioszo, chodzi o generalną zasadę: małżeństwo powinni zawierać ludzie wyznający te same wartości. Wtedy naturalnie przychodzi podejmowanie kluczowych decyzji, stawanie wspólnym frontem w wychowaniu dzieci i dawanie tym dzieciom wspólnego przykładu.
Oczywiście jestem w stanie wskazać rodziny mieszane, które dobrze funkcjonują (katolicko-protestanckie, częste na Śląsku, dzieci tradycyjnie chowa się na katolików). Znam też kilka małżeństw, w których jedna strona jest niewierząca, i jest to ogromny krzyż, zwłaszcza, jak dzieci zaczynają pytać, dlaczego tata nie chodzi do kościoła...
Dla mnie kolor prezydenta nie ma nic do rzeczy ale w tym przypadku , uważam , że właśnie kolorem skóry posłużyli się Demokraci wypychając go na fotel.Chcieli mieć po swojej stronie czarny elektorat, licząc ,przewrotnie , że Murzyni są naiwni i można się nimi posługiwać.I to jest właśnie okrucieństwo białych ludzi...
Komentarz
Ale tym razem to już przegiął. Wielki minus.
najgorsze jest to, ze to człowiek będący marionetką lewicowych i perfidnych białasów.
dla mnie ma... na przykład nie podobają mi się murzynki za to podobają rude
Mnie też absolutnie nie robi, czy ktoś jest czarny, śniady, germański czy jaki tam. Uważam za wielką szkodę i źródło problemów małżeństwo z niewierzącym czy innowiercą, nawet najszczerszym Polakiem, podczas gdy małżeństwo z obcokrajowcem-katolikiem, dowolnego koloru, jest dla mnie czymś normalnym.
ale znasz jakieś przykłady, czy to teoria?
bo ja np. brałem ślub jako niewierzący...
Oczywiście jestem w stanie wskazać rodziny mieszane, które dobrze funkcjonują (katolicko-protestanckie, częste na Śląsku, dzieci tradycyjnie chowa się na katolików). Znam też kilka małżeństw, w których jedna strona jest niewierząca, i jest to ogromny krzyż, zwłaszcza, jak dzieci zaczynają pytać, dlaczego tata nie chodzi do kościoła...
chociaż może to męski punkt widzenia?...
Dla mnie kolor prezydenta nie ma nic do rzeczy ale w tym przypadku , uważam , że właśnie kolorem skóry posłużyli się Demokraci wypychając go na fotel.Chcieli mieć po swojej stronie czarny elektorat, licząc ,przewrotnie , że Murzyni są naiwni i można się nimi posługiwać.I to jest właśnie okrucieństwo białych ludzi...
no wiesz różne są teorie... podobno Gośc Niedzielny jest za życiem tylko dlatego że chce uśpic czujnosc katotalibów...